PolskaTVN powinno zwolnić Suboticia?

TVN powinno zwolnić Suboticia?

Politycy nie są zgodni wobec środków, jakie powinien zastosować Zarząd TVN wobec Milana Suboticia. Prasa ujawniła dokumenty potwierdzające, że były dziennikarz TVP, a obecnie sekretarz programowy TVN, był współpracownikiem wojskowych służb specjalnych PRL, a później WSI.

Adam Bielan z PiS w "Salonie Politycznym Trójki" Polskiego Radia zwrócił uwagę, że informację o współpracy Milana Suboticia ze służbami specjalnymi jako pierwsza opublikowała "Gazeta Polska". Przypomniał, że dziennikarz zaprzeczył wówczas tym doniesieniom prasowym. Europoseł skrytykował TVN za to, że wobec niezbitych dowodów na współpracę Suboticia ze służbami, nadal zatrudnia go i zapowiada jedynie "zbadanie sprawy".

Dziwię się, że tak poważna stacja, jak TVN, nadal nie wyciąga wniosków z oczywistych faktów - dodał. _ Pan Milan Subotić współpracował z wywiadem PRL. Dziś musimy sobie zadać pytanie, czy współpracował z wojskowymi służbami specjalnymi już niepodległej Polski_- podkreślił europoseł.

Jak zaznaczył, żeby to zbadać potrzebne jest przeprowadzenie w parlamencie ustawy, którą prezydent Lech Kaczyński skierował do Sejmu, "bo jak wszyscy wiemy, nie można w tej chwili odtajnić agentury po 1990 roku".

Innego zdania jest wicemarszałek Sejmu Marek Kotlinowski. Polityk LPR podkreślił w "Trójce", że telewizja TVN ma pełne prawo na dalszym ciągu zatrudniać Milana Suboticia, a cała kwestia powinna być rozpatrywana na dwóch płaszczyznach. Najważniejszą z nich jest zbadanie, czy Subotić groził państwu polskiemu i czy złamał prawo. Wicemarszałek Sejmu podkreślił, że sprawa powinna zostać dogłębnie przeanalizowana po cichu i ujawniona dopiero po jej wyjaśnieniu i po przedstawieniu twardych dowodów.

Według Marka Kotlinowskiego odrębną sprawą jest podejście Zarządu TVN do całej kwestii. Podkreślił on, że jesli prywatny pracodawca, jakim jest TVN, jest zadowolony ze swojego pracownika, nikt nie może mu zabronić zatrudniania go. BR>
Więcej spokoju, więcej dowodów i pokazania, czy prawo zostało złamane, czy też nie, a jeżeli zostało złamane, to przez kogo - dodał Kotlinowski.

Chciałbym, aby w państwie polskim prowadzono dyskusję polityczną, natomiast nie chciałbym państwa, w którym rosłaby tylko sprzedaż aparatów podsłuchowych. Dochodzimy do absurdu - mówił polityk LPR.

W rozmowie z dziennikarzami poseł Ryszard Kalisz (SLD) zwrócił uwagę na fakt, iż samo istnienie deklaracji Suboticia o współpracy ze służbami z 1984 r. "nie znaczy, że to miało wpływ na jego działalność w TVN".

Przypominając zaprzeczenia Suboticia, jakoby pracował on z peerelowskimi służbami wojskowymi, szef Kancelarii Prezydenta RP Aleksander Szczygło powiedział, że Subotić mógł wpływać na treści przekazywane przez stację TVN. Nie wierzę, że osoba, zajmująca tak istotne stanowisko w TVN, "nie ma wpływu na funkcjonowanie stacji i na to, co się tam pokazuje" - powiedział Szczygło.

Zdaniem Szczygły, w stosunku "do wszystkich osób z życia publicznego, polityków i dziennikarzy, powinna obowiązywać ta sama zasada: wiedza o tym, kto jest kim, powinna być dostępna opinii publicznej".

W sprawie Milana Suboticia TVN w oświadczeniu napisał, że wnikliwie zbada sprawę dziennikarza. W komunikacie podkreślono, że od 1997 roku, kiedy Milan Subotić rozpoczął pracę w TVN, stacja nigdy nie odnotowała, by jego przeszłość miała jakikolwiek wpływ na wykonywane obowiązki. (...) "Pozostajemy nadal przekonani, że w czasie swej pracy w TVN Milan Subotić był lojalny jedynie wobec naszej stacji i nie dopuścił się współpracy z jakimikolwiek służbami specjalnymi" - pisze Zarząd TVN.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)