Tusk zyskuje, Cimoszewicz traci w walce o Pałac
Obecny premier wygrywa zarówno w pierwszej, jak i drugiej turze wyborów. W wyścigu o fotel prezydenta traci Włodzimierz Cimoszewicz - wynika z sondażu GfK Polonia wykonanego dla "Rzeczpospolitej".
26.11.2009 | aktual.: 27.11.2009 09:38
Sondaż pokazuje, że gdyby wybory prezydenckie odbywały się w listopadzie, Donald Tusk mógłby liczyć na poparcie 30% badanych. Na drugim miejscu z 17-proc. poparciem plasuje się obecny prezydent Lech Kaczyński. Następny byłby Włodzimierz Cimoszewicz, na którego chce głosować 13% badanych.
Daleko w tyle pozostają: Andrzej Olechowski (5%), Andrzej Lepper (3%), Waldemar Pawlak (2%) oraz Marek Jurek (1%). Ostatnie miejsce z zerowym poparciem zajął Grzegorz Napieralski.
Donald Tusk świetnie wypada też w drugiej turze wyborów - pokonałby zarówno Lecha Kaczyńskiego (50% do 29%), jak i Włodzimierza Cimoszewicza (44% do 29%). Zwolenników zyskał zwłaszcza w pojedynku z Cimoszewiczem. Zdaniem politologa dra Artura Wołka Cimoszewicz sam sobie zaszkodził, obrażając SLD oraz na każdym kroku powtarzając, że nie ma ochoty kandydować. - Ludzie chyba mają już dość jego hamletyzowania – mówi "Rzeczpospolitej" Wołek.
Zdaniem Wołka premierowi pomogły hucznie obchodzona druga rocznica rządu i sprawne wyjście z afery hazardowej. - Najważniejsze było skuteczne odcięcie się premiera od bohaterów afery hazardowej. Dzięki temu pokazał się jako zdecydowany i uczciwy przywódca - przekonuje politolog.