Tusk zadzwoni do premiera Pakistanu ws. porwanego Polaka
Premier Donald Tusk w sobotę rano będzie rozmawiał z szefem pakistańskiego rządu w sprawie działań w związku z porwaniem polskiego inżyniera w tym kraju. Do rozmowy miało dojść w piątek, ale - jak wyjaśnił szef rządu w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie - w Pakistanie było święto.
04.10.2008 | aktual.: 04.10.2008 16:25
Donald Tusk zapewnił wczoraj, że służby dyplomatyczne i specjalne obu krajów są w stałym kontakcie i uznał tę współpracę jako bardzo dobrą. Premier wysoko ocenił też determinację Pakistanu, w tym szefa pakistańskiego rządu jeśli chodzi o wyjaśnienie sprawy porwania Polaka.
Polski inżynier, który jest pracownikiem firmy naftowej Geofizyka Kraków Limited, badającej zasoby naturalne, został uprowadzony w niedzielę rano. Porywacze zastrzelili trzech towarzyszących mu Pakistańczyków - kierowcę i dwóch ochroniarzy.
Przed dwoma dniami irańska agencja IRNA poinformowała, że za porwaniem Polaka stoją talibowie. Zdaniem agencji, pakistańscy talibowie zagrozili, że życie uprowadzonego polskiego inżyniera będzie w niebezpieczeństwie, jeśli ich żądania nie zostaną spełnione. W zamian za zwolnienie zakładnika, porywacze domagają się uwolnienia swoich towarzyszy, przetrzymywanych w więzieniach w pakistańskich regionach Bajaur, Swat i Darra.
Polski MSZ, podobnie jak strona pakistańska, nie potwierdza tych informacji. Resort ma też wiarygodne informacje, że Polak uprowadzony w niedzielę w Pakistanie, żyje. Wiceminister spraw zagranicznych Ryszard Schnepf ujawnił, że doniesienia te pochodzą z różnych źródeł.