Tusk: wycofanie polskich wojsk oznaczałoby kapitulację
Wycofanie polskich wojsk z Iraku z powodu
kolejnych ofiar śmiertelnych wśród polskich żołnierzy byłoby "de
facto kapitulacją" - ocenił szef Platformy Obywatelskiej Donald
Tusk.
Trzej polscy żołnierze zginęli, a trzej zostali ranni w niedzielę w Iraku w ataku na patrol saperski koło miejscowości Maszru, ok. 30 km na północny wschód od Obozu Babilon. Liczba polskich ofiar śmiertelnych w Iraku wzrosła tym samym do siedemnastu.
Jak powiedział Tusk w radiowej Trójce, argument, że Polska ma się wycofać z Iraku ze względu na ofiary śmiertelne wśród polskich żołnierzy, jest z "jednej strony trafiającym do serc Polaków, a z drugiej strony bardzo niebezpiecznym, bo unieważniającym sens jakiegokolwiek zaangażowania naszego kraju w takiego typu przedsięwzięcia, także w przyszłości".
Według Tuska "naiwnością" jest wierzyć, że udział zbrojny polskich żołnierzy w Iraku zakończy się bez ofiar. Jak podkreślił, Polska powinna wycofać swoje wojska z Iraku w porozumieniu z innymi sojusznikami. Powinna także, uważa polityk, "przymusić swoich sojuszników, głównie Amerykanów", aby przedstawiali Polakom "precyzyjny plan zakończenia interwencji w Iraku, tak żebyśmy wiedzieli, jaki ma być ostateczny sens tej interwencji".