Tusk grzmi. Pisze o "interesach" Morawieckiego. Już jest riposta

Premier Donald Tusk po raz kolejny uderzył w Prawo i Sprawiedliwość. Tym razem dostało się Mateuszowi Morawieckiemu. Lider Platformy Obywatelskiej nazwał byłego szefa rządu z PiS "biznesmenem dekady".

Donald Tusk wbił szpilę Mateuszowi Morawieckiemu
Donald Tusk wbił szpilę Mateuszowi Morawieckiemu
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Supernak, Radek Pietruszka
Radosław Opas

15.05.2024 | aktual.: 15.05.2024 12:09

"Interesy na kościelnych gruntach, na pandemii, na inflacji, a nawet na wojnie. Biznesmen dekady" - napisał w środę rano Donald Tusk na platformie X (dawniej Twitter).

Premier odniósł się w ten sposób do ustaleń Onetu, który podał w poniedziałek, że na antywojennej kampanii #StopRussiaNow zarobili "złoci chłopcy" PiS. Portal poinformował, że Najwyższa Izba Kontroli zapowiedziała już złożenie doniesienia do prokuratury w tej sprawie.

Na wpis Tuska zareagował już sam Mateusz Morawiecki. "Gdy w pierwszych dniach wojny Pan spał i pakował plecak ewakuacyjny, my ratowaliśmy Ukrainę" - napisał polityk PiS.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zarobili 23 mln zł na antywojennej kampanii

Z informacji Onetu wynika, że blisko 23 mln zł wydatkowane przez Kancelarię Premiera na kampanię antywojenną #StopRussiaNow, za pośrednictwem Banku Gospodarstwa Krajowego trafiło do kieszeni "złotych chłopców" PiS: Radosława Tadajewskiego, znajomego byłego doradcy Mateusza Morawieckiego Mariusza Chłopika, a także Piotra Pałki, współpracownika Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy.

"Duża część środków wydatkowanych na kampanię mogła zostać sprzeniewierzona, szykujemy w tej sprawie doniesienie do prokuratury - słyszymy nieoficjalnie w NIK, która kończy kontrolę #StopRussiaNow" - napisał w swoim materiale Onet.

Najwyższa Izba Kontroli kontrolowała BGK w ramach tzw. kontroli wydatków budżetowych. Wyniki maja być zaprezentowane w czerwcu br.

#StopRussiaNow to błyskawiczna kampania antywojenna, którą w marcu 2022 r., w reakcji na rosyjską napaść na Ukrainę, ówczesny premier Mateusz Morawiecki polecił do przeprowadzenia państwowemu Bankowi Gospodarstwa Krajowego (BGK). Bank, bez przetargu, do jej przeprowadzenia wybrał małą i nie bardzo znaną agencję Tak Bardzo Group. W umowie podpisanej w kwietniu 2022 r. BGK zobowiązywał się zapłacić TBG z tytułu przeprowadzenia kampanii kwotę 22 mln 840 tys. 400 zł.

Przeczytaj również:

Zobacz także
Komentarze (446)