Tusk, Sienkiewicz i Belka popełnili przestępstwo? Jest śledztwo
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie podsłuchanej rozmowy szefa NBP Marka Belki i ministra spraw wewnętrznych Barłomieja Sienkiewicza. Poinformował o tym rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Przemysław Nowak. Zawiadomienie złożył między innymi prezes Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro.
"Ze spokojem czekam na ustalenia prokuratorów i deklaruję pełną współpracę w wyjaśnieniu wszystkich aspektów sprawy" - poinformował szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz, odnosząc się do śledztwa w związku z podsłuchaną rozmową ministra i prezesa NBP.
- Prokuratura podjęła na razie czynności wyjaśniające, to jest naturalne przy takiej ilości zawiadomień. Minister Sienkiewicz ogłosił już, że jest gotowy złożyć wszelkie wyjaśnienia - powiedziała rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska.
Rzecznik rządu podkreśliła, że państwo polskie i instytucje są po to, żeby takie sprawy wyjaśniać - jeżeli są wątpliwości.
Śledztwo zostało wszczęte w sprawie przekroczenia uprawnień i objęło prezesa Rady Ministrów, ministra spraw wewnętrznych i prezesa Narodowego Banku Polskiego.
Prokuratorzy badają, czy mogło dojść do przestępstwa poprzez ustalanie "dealu". W opublikowanym nagraniu słychać, jak szef MSW rozmawia z prezesem Narodowego Banku Polskiego o hipotetycznym wsparciu przez NBP budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami, które może wygrać PiS; Belka w zamian za wsparcie stawia warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz nowelizacji ustawy o Narodowym Banku Polskim.
- Wszczęliśmy śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez prezesa Rady Ministrów, ministra spraw wewnętrznych i prezesa Narodowego Banku Polskiego. Przekroczenia te miały polegać na naruszeniu niezależności NBP poprzez zawarcie w lipcu 2013 przez prezesa Rady Ministrów z prezesem NBP nieformalnego porozumienia za pośrednictwem ministra spraw wewnętrznych - tłumaczy Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Przemysław Nowak zastrzegł, że śledztwo jest prowadzone "w sprawie" i znajduje się na wczesnym etapie. Zostało wszczęte z zawiadomienia kilku osób fizycznych - w tym Zbigniewa Ziobry i Przewodniczącego Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami Ryszarda Nowaka.
Prokuratura sprawdza treść rozmowy Belka-Sienkiewicz, do której doszło w warszawskiej restauracji "Sowa i Przyjaciele". Została ona podsłuchana, a taśmy z nagraniami wyciekły do mediów i doprowadziły do kryzysu w rządzie. Donald Tusk nie zdecydował się jednak odwołać Bartłomieja Sienkiewicza, a zgłoszony przez PiS wniosek o wotum nieufności wobec rządu PO-PSL został odrzucony przez sejm.
Do tej pory nie wiadomo kto stoi za podsłuchiwaniem polityków. Tę sprawę również bada prokuratura.
Rzecznik rządu Małgorzata Kidawa-Błońska powiedziała, że działania prokuratury są naturalne. - Prokuratura podjęła na razie czynności wyjaśniające, to jest naturalne przy takiej ilości zawiadomień - powiedziała dodając, że państwo polskie i instytucje są po to, żeby takie sprawy wyjaśniać, jeżeli są wątpliwości.
Rzecznik MSW Paweł Majcher powiedział, że Sienkiewicz "ze spokojem czeka na ustalenia prokuratorów i deklaruję pełną współpracę w wyjaśnieniu wszystkich aspektów sprawy".
Anna Wójcicka z Biura prasowego NBP przekazała, że Narodowy Bank Polski nie komentuje sprawy.