Tusk: rozmawiam z każdym, także z "gośćmi" mojego biura
Premier Donald Tusk powiedział, że nie widzi potrzeby "radykalnych rozwiązań" w związku z okupacją jego biura poselskiego przez działaczy "Sierpnia'80". Związkowców nazwał "gośćmi" biura poselskiego, przypomniał też, że w piątek jest spotkanie prezydium Komisji Trójstronnej.
13.11.2008 | aktual.: 13.11.2008 21:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Związkowcy z "Sierpnia 80" zajmują od środy poselskie biuro premiera. Protestują w ten sposób m.in. przeciwko rządowym rozwiązaniom w sprawie: emerytur pomostowych, służby zdrowia, przemysłu stoczniowego i przeciwko działaniom rządu wobec rybaków. Oczekują podniesienia płacy minimalnej. Domagają się spotkania z premierem.
- Jeżeli chodzi o działaczy radykalnego związku zawodowego, którzy są gośćmi mojego biura poselskiego w Warszawie, mogę tylko powiedzieć, że zgodnie z naszą zasadą rozmawiamy z każdym, także ze związkami zawodowymi - powiedział premier.
Zaznaczył, że w piątek jest spotkanie prezydium Komisji Trójstronnej. - Nie widzę potrzeby żadnych radykalnych rozwiązań - dodał Tusk. Powiedział też, że rząd będzie stanowczy i konsekwentni. - Wolę robić to z uśmiechem i delikatnie, a nie z użyciem jakiś szczególnych środków - powiedział premier.