"Tusk przyrzekł prezydentowi wybory 21 października"
Poparcie przez PO powstania komisji śledczej jeszcze w tej kadencji oznaczałaby, że Donald Tusk wycofuje się z przyrzeczenia danemu prezydentowi – ujawnia w rozmowie z "Wprost" Jarosław Kaczyński.
19.08.2007 | aktual.: 19.08.2007 19:00
Zdaniem premiera, podczas słynnego czterogodzinnego spotkania w Pałacu Prezydenckim głowa państwa i lider PO zawarli "dżentelmeńską umowę". "Dali sobie słowo honoru. Umówili się na wybory 21 października. Brak komisji śledczej jest naturalną konsekwencją tej ugody, bo w tak krótkim czasie, w dodatku w ogniu kampanii wyborczej, nie ma możliwości przeprowadzenia żadnego parlamentarnego śledztwa" – ocenia szef rządu.
Kiedy miałoby dojść do samorozwiązania Sejmu? "Prezydent i lider PO uzgodnili, że stanie się to na drugim posiedzeniu po wakacjach. Na pierwszym zostaną przyjęte ustawy bezwzględnie potrzebne, dotyczące wejścia Polski do strefy Schengen, przygotowań do Euro 2012, utrzymujące obniżony VAT na materiały budowlane i, być może, reformy finansów publicznych" – ujawnia premier.
Dorota Kania,
Marcin Dzierżanowski