Tusk: powódź jeszcze się nie zakończyła
- Powódź się nie zakończyła - powiedział premier Donald Tusk na konferencji prasowej po posiedzeniu rządowego zespołu zarządzania kryzysowego. - Zagrożenie w wielu miejscach rośnie, nie maleje - mówił. Premier poinformował też o dwóch kolejnych ofiarach śmiertelnych powodzi - w Katowicach i na Podkarpaciu. Tusk nie miał dobrych wiadomości - w przyszłym tygodniu możemy spodziewać się "bardzo niepokojących" zjawisk pogodowych.
21.05.2010 | aktual.: 22.05.2010 03:58
Wspólnie z szefem rządu wystąpił marszałek sejmu Bronisław Komorowski, który wrócił z południa Polski. Komorowski powiedział, że był tam, aby wyciągnąć wnioski i przygotować zmiany w prawie.
Szczególnie zagrożone są tereny wzdłuż biegu Wisły w dół do Annopola - Opole Lubelskie i Kazimierz Dolny. Zdaniem szefa rządu sytuacja tam jest bardzo zła.
Premier podkreślił, że rząd ma pełne informacje o zagrożeniu powodziowym. - Wrocław jest przed kulminacją fali, zbliża się kulminacja na Warcie i na Odrze, województwo lubuskie przygotowuje się do możliwych ewakuacji - wymieniał.
Dodał, że zagrożenie dotyczy także Warszawy, bo - jak mówił - choć są sygnały, że wały wytrzymają, to jednak może dojść do przemakania ich, a to też rodzi niebezpieczeństwo. - Chcemy zaapelować do wszystkich państwa, żeby to zagrożenie traktować bardzo serio - podkreślił premier. - Jeszcze długa walka przed nami, zanim będziemy mieli poczucie bezpieczeństwa - dodał.
Premier nie miał dobrych informacji. - Pierwsze sygnały dotyczące przyszłego tygodnia są niepokojące - powiedział szef rządu. Dlatego we wtorek rząd przedstawi komunikat meteorologiczny dotyczący drugiej połowy tygodnia.
- We wtorek przedstawimy precyzyjny komunikat meteorologiczny dotyczący drugiej połowy tygodnia. Niewykluczone, że mogą się pojawić zjawiska pogodowe bardzo niepokojące - powiedział.
Dodał, że dostępnych na razie prognoz pogody na nadchodzący tydzień nie można "traktować jako gwarantowanych", dlatego zapowiada precyzyjny komunikat na początek tygodnia.
Tusk zaapelował do Polaków o zaufanie do policji i strażaków. Przytoczył historię ze wsi Parchatka, gdzie mieszkańcy starali się uniemożliwić służbom wzmocnienie wałów przeciwpowodziowych. Ludzie obawiali się, że nie będzie to korzystne dla wsi. Konieczna była interwencja policji.
- Wały w Warszawie powinny wytrzymać, ale mogą przeciekać - powiedział Tusk. - Czeka nas jeszcze dużo pracy i walki - dodał.
Komorowski i Tusk powiedzieli, że są przygotowywane zalecenia do zmian w ustawach. - Po wizycie na Śląsku wiem, że to odpowiedni moment, aby skorygować ustawy - mówił marszałek. PO chce wykorzystać ponadpartyjną zgodę i szybko skorygować prawo. Tusk wyraził zadowolenie, że atmosfera wokół powodzi w sejmie jest "sensowna".
Premier Donald Tusk i pełniący obowiązki prezydenta, marszałek Sejmu Bronisław Komorowski w sobotę zamierzają odwiedzić Włocławek w związku z zagrożeniem powodziowym.
- Będziemy prawdopodobnie jutro z panem marszałkiem wizytowali miejsce kluczowe dla rozwoju powodzi na północy kraju, czyli Włocławek. To jest tama i później także dolny bieg Wisły. Chcemy być tam, gdzie ta sytuacje jest szczególnie dramatyczna - powiedział premier.
Tusk przyznał, że na bieżąco zbiera informacje od wojewodów i strażaków i na ich podstawie wyciągane są wnioski. Nowe prawo ma ułatwić i uprościć walkę z powodzią.
Jak podał rzecznik komendanta głównego PSP Paweł Frątczak liczba ofiar powodzi w Polsce zwiększyła się w piątek o trzy osoby - jedna w Katowicach oraz dwie w okolicach Sandomierza.