Trwa ładowanie...
23-06-2006 13:15

Tusk: posłużono się Gilowską dla celów politycznych

Szef PO Donald Tusk ocenia, że dymisja
wicepremier i minister finansów Zyty Gilowskiej to zły sygnał dla
gospodarki, bo to ona była w rządzie gwarantem, że żadne
"szaleńcze pomysły" gospodarcze nie będą realizowane.

Tusk: posłużono się Gilowską dla celów politycznychŹródło: PAP
d32i0ul
d32i0ul

Tusk powiedział na konferencji prasowej zorganizowanej tuż przed ogłoszeniem przez premiera decyzji o dymisji Gilowskiej w związku z wnioskiem o jej lustrację, że niewykluczone, iż w całej sprawie użyto "nacisku lustracyjnego", aby uzyskać jakiś polityczny efekt.

Zdaniem szefa PO, dymisja Gilowskiej to powód do niepokoju z punktu widzenia zwykłych ludzi. Ludzie w Polsce myślą o swych pieniądzach, a nie o teczkach lustracyjnych tego, czy innego ministra - dodał. Podkreślił, że mimo iż Gilowska rozstała się z Platformą w przykrych dla obu stron okolicznościach, to on sam wie wystarczająco dużo o niej i o jej przeszłości, by mieć do niej jako człowieka zaufanie i by dziś jej współczuć.

Szef PO uważa, że premier powinien przedstawić pełną informację o szczegółach sprawy Gilowskiej. Gilowska była w rządzie gwarancją gospodarczej i finansowej odpowiedzialności rządu - powiedział Tusk. Według niego, Gilowska była ostatnim politykiem w obecnym gabinecie, który miał zdroworozsądkowe i racjonalne podejście do gospodarki.

Rząd bez Zyty Gilowskiej to rząd opanowany przez takich polityków, jak Andrzej Lepper czy Roman Giertych. To jest zły sygnał dla polskich podatników, dla polskich oszczędności, dla polskiego pieniądza- oświadczył Tusk.

d32i0ul

Szef PO powiedział, że w czasie, gdy Gilowska była jeszcze działaczką jego partii też pojawiły się zarzuty lustracyjne wobec niej i Platforma pomagała jej wyjaśnić sprawę. Tusk dodał, że Gilowska w przeszłości kilkakrotnie mówiła mu w rozmowach w cztery oczy, że "jej przeszłość jest bez zarzutu, jeśli chodzi o ten wątek lustracyjny". Moim zdaniem - i chyba mam tu rację - nie lustracja, nie oświadczenie lustracyjne Zyty Gilowskiej jest tutaj głównym problemem, tylko to, o czym ona sama mówiła na konferencji prasowej: trwa jakaś brudna, niezrozumiała dla opinii publicznej wojna wewnątrz obozu rządzącego- powiedział Tusk.

Według niego, w tej wojnie używa się metod, które "nie mają nic wspólnego z państwem prawa i z ładem demokratycznym". Zdaniem Tuska, wszystko wskazuje na to, że posłużono się Gilowską dla osiągnięcia pewnych celów politycznych.

Tusk powiedział, że kiedy - jak to określił - "wciągnięto" Zytę Gilowską do rządu PiS, pomyślał, że tak "jak wówczas chciano ją wykorzystać przeciwko Platformie, tak ktoś w tym rządzie będzie ją dalej wykorzystywał i że ona zapłaci najwyższą cenę, że dała się namówić do tej gry z PiS".

Czy to jest próba osłabienia premiera Marcinkiewicza przez wewnętrzną konkurencję w PiS? Ta interpretacja brzmi dość prawdopodobnie. Ale to lepiej wiedzieć z faktów niż słuchać domysłów i plotek- powiedział Tusk. W ocenie szefa PO, jest "dziś kilka ośrodków decyzyjnych i one wszystkie ze sobą konkurują i walczą". Ale kto bezpośrednio stoi za sprawą Gilowskiej - nie wiem, nie chcę się domyślać, wolę usłyszeć informację od premiera - dodał Tusk.

Podkreślił, że życzyłby sobie, aby sprawa Gilowskiej jak najszybciej została wyjaśniona. Nie można znęcać się nad człowiekiem tylko dlatego, że wszedł w paradę jakimś dziwnym interesom w rządzie pana Marcinkiewicza. Odczuwam też osobistą przykrość kiedy widzę, co robią z kobietą w tym rządzie - powiedział Tusk.

d32i0ul
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d32i0ul
Więcej tematów