Tusk: Polska popiera starania Turcji o wejście do UE
Premier Donald Tusk zapewnił, że Polska
popiera starania Turcji o przystąpienie do Unii Europejskiej. W Warszawie Tusk i szef tureckiego rządu Recep Erdogan
podpisali umowę o strategicznej współpracy między naszymi krajami.
14.05.2009 | aktual.: 14.05.2009 15:27
Tusk zapewnił premiera Turcji, że Polska będzie "bardzo konsekwencje uczestniczyła w procesie negocjacji i integracji Turcji z państwami Unii". - Obaj głęboko wierzymy w rychły i dobry finał procesu akcesji Turcji do UE - oświadczył Tusk.
Premier Turcji podziękował Polsce za - jak mówił - konsekwentne wspieranie Turcji w jej drodze do UE. - Polska zawsze nas wspiera w procesie akcesji do Unii. Od sześciu lat, kiedy jestem premierem, widzę to wsparcie Polski - powiedział Erdogan.
Polska jest członkiem Grupy Przyjaciół Turcji w Unii; celem grupy jest stworzenie warunków dla członkostwa Turcji w UE polegających na wypełnieniu przez Turcję wymaganych kryteriów oraz przekonaniu unijnych partnerów do zaakceptowania jej członkostwa w Unii.
Zdaniem Tuska, europejskie aspiracje Turcji są uzasadnione. - Polska będzie przypominała naszym partnerom w UE, że jeszcze niedawno nikt w Unii nie sugerował potrzeby tworzenia nowych kryteriów, nowych warunków w procesie akcesyjnym wobec Turcji - zaznaczył szef polskiego rządu. Jak podkreślił, po spełnieniu przez Turcję uniwersalnych kryteriów wejścia do UE "powinna zniknąć jakakolwiek przeszkoda na drodze jej przystąpienia do Unii".
Turcja rozpoczęła rozmowy z UE w roku 2005, ale wdrażanie niezbędnych reform opóźnia się. Członkostwa w organizacji nie przyspiesza turecka odmowa normalizacji stosunków z należącym do Unii Cyprem. Nieprzychylne wejściu Turcji do UE pozostają oficjalnie Berlin i Paryż, proponując jej uprzywilejowane partnerstwo. Ankara powtarza, że jej strategicznym celem jest "pełne członkostwo w UE".
W niedzielę kanclerz Niemiec Angela Merkel, wspierana przez prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego, potwierdziła swój sprzeciw wobec wejścia Turcji do Unii. - To bardzo niefortunne wypowiedzi - skomentował w Warszawie premier Turcji.
Tusk i Erdogan podpisali "Deklarację o polsko-tureckim partnerstwie strategicznym", która zakłada m.in. prowadzenie przez nasze kraje dialogu politycznego, poświęconego kwestiom globalnym, euroatlantyckim i regionalnym oraz wspieranie polityki umacniania bezpieczeństwa energetycznego i walki ze skutkami zmian klimatycznych.
Szef polskiego rządu poinformował, że rozmowa z Erdoganem dotyczyła też m.in. kwestii dwustronnych, współpracy w ramach NATO, a także energetyki - w tym gazociągu Nabucco. Tematem spotkania było też zainteresowanie tureckich inwestorów i wykonawców projektami infrastrukturalnymi w Polsce.
Erdogan zapewnił, że Turcja jest bardzo zainteresowana projektem Nabucco. - Przebieg tej trasy jest ważny, ważna jest dywersyfikacja źródeł - ocenił. Gazociąg Nabucco ma przebiegać przez terytorium Turcji, Bułgarii, Rumunii i Węgier, kończąc bieg w Austrii. Rurociąg ten zaopatrywałby Unię w gaz pochodzący z regionu Morza Kaspijskiego lub z Azji Środkowej.
Erdogan podkreślił, że Polska i Turcja mają bardzo dobre stosunki na płaszczyźnie politycznej, wojskowej i handlowej. Opowiedział się za zintensyfikowaniem wymiany handlowej między Polską a Turcją. Jak poinformował, bilans handlowy na koniec 2008 roku wyniósł 3,5 miliarda dolarów. Wyraził nadzieję, że do 2013 bilans handlowy między naszymi krajami wyniesie 5 mld dolarów.
Zdaniem Erdogana Polska dobrze radzi sobie ze skutkami kryzysu gospodarczego na świecie. - Polska utrzymała się na nogach, wychodzi z kryzysu obronną ręką - podkreślił.
Tusk zaznaczył zaś, że wizyta premiera Turcji w Polsce - choć pierwsza "od wielu dziesiątek lat" - jest potwierdzeniem przyjaźni polsko-tureckiej. Przypomniał, że w 2014 roku będziemy obchodzić 600-lecie relacji dyplomatycznych między Polską a Turcją.