Tusk po spotkaniu z PSL: nadal będziemy nudną koalicją
Premier Donald Tusk spotkał się w
Sejmie z klubem PSL. Rozmawiano m.in. o projekcie reformy
ubezpieczeń rolniczych i o ordynacjach wyborczych. Tusk
zapowiedział, że zmiany ordynacji do Parlamentu Europejskiego nie
będzie. Uznaliśmy, że nadal będziemy bardzo nudną, czyli harmonijną
koalicją - powiedział premier po spotkaniu.
W spotkaniu wziął udział też wicepremier, szef PSL Waldemar Pawlak, a resort rolnictwa reprezentował wiceminister Artur Ławniczak. Przed spotkaniem Tusk zapowiadał, że z ludowcami chce rozmawiać przede wszystkim o reformie Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.
Będziemy szukali drogi dojścia do powszechnego systemu ubezpieczeń, także na polskiej wsi, ale w taki sposób, który będzie do wytrzymania dla ludzi, bo zadaniem naszej koalicji nie jest dokuczanie, tylko pomaganie ludziom i systematyczne naprawianie systemu - powiedział premier dziennikarzom po spotkaniu. Dodał, że o szczegółowych założeniach reformy nie było mowy.
Tusk powiedział, że pierwszym krokiem reformy będzie doprowadzenie do sytuacji, w której najbardziej dochodowe gospodarstwa, najlepiej zarabiający rolnicy płacą składkę zgodnie z tym faktem, że zarabiają wyraźnie większe pieniądze.
Według Pawlaka, w sprawie reformy ubezpieczeń rolniczych dwie rzeczy wymagają doprecyzowania: sytuacja dużych gospodarstw oraz sytuacja osób, które pracują dodatkowo poza rolnictwem.
W przyszłym tygodniu o projekcie zmian w KRUS ma dyskutować rząd. Czy on zostanie przyjęty - nie sądzę, bo to jest bardzo poważna sprawa, ale będziemy już ustalali wspólny kierunek - powiedział Tusk po spotkaniu z ludowcami.
W poniedziałek w programie "Tomasz LiS na żywo" w TVP2 premier mówił, że "czeka jeszcze tydzień" na propozycje koalicjanta w sprawie zmian w KRUS, a na posiedzeniu Rady Ministrów, będzie "recenzował" projekt, jakiego oczekuje od ministra rolnictwa.
Podkreślił jednocześnie, że uprzedził partnerów z PSL-u, że jeśli za tydzień ten projekt nie pojawi się w satysfakcjonującej wersji, to "weźmie to na siebie i zadba o to, żeby taki projekt się pojawił". Nie mam oczekiwania wobec PSL i premiera Pawlaka, żeby popełnili samobójstwo - dodał. We wtorek szef rządu mówił natomiast, że "wzajemna cierpliwość" jest ws. KRUS-u "jak najbardziej wskazana".
Mamy wspólne przekonanie, że kwestia KRUS-u, którą chcemy doprowadzić do dobrego końca, nie może budzić konfliktu. Zmiany w KRUS-ie muszą być przygotowane wspólnie przez PSL i Platformę - dodał.
Tusk poinformował też, że zapadło już ustalenie, iż nie będzie zmian w ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Mało czasu, niespecjalnie widzimy jakiś powód - mówił. Temu stwierdzeniu przytaknął wicepremier Pawlak.
Platforma chciała wprowadzenia jednej listy krajowej w wyborach do PE, a PSL - 5-6 okręgów. Kompromisu nie osiągnięto. Politycy PO oficjalnie mówili, że do dyskusji jeszcze wrócą, ale nieoficjalnie już od jakiegoś czasu przyznawali, że wobec sprzeciwu ludowców projekt zmiany ordynacji najprawdopodobniej upadnie.
Z PSL Tusk rozmawiał też o okręgach jednomandatowych. Mamy trochę odmienne poglądy. PO jest bardzo entuzjastycznie nastawiona, PSL trochę bardziej umiarkowany i sceptyczny - przyznał.
Na razie - dodał premier - jest zgoda PSL na okręgi jednomandatowe w wyborach samorządowych na poziomie gminy i powiatu. My będziemy jeszcze perswadować, zastanawiać się, prosić, używać argumentów, żeby zastanowić się także nad sejmikami wojewódzkimi. Czy będzie więcej? Zobaczymy. Nic na siłę - mówił szef rządu.
Rozmowy dotyczyły też ustawy metropolitalnej. Koalicjanci różnią się co do liczby metropolii, jakie powinny zostać wyznaczone w pierwotnym kształcie ustawy. Tusk zapewniał, że dojdą do kompromisu.
Tu nie ma konfliktu, nie ma sporu, chcemy aby powstała ustawa umożliwiająca współpracę jednostek samorządu terytorialnego wtedy, kiedy jest do zrealizowania interes publiczny na poziomie metropolii i gmin okolicznych. O szczegółach będziemy jeszcze rozmawiać, wiemy, że niezbędna ustawa usprawniająca działanie samorządu - powiedział premier.
Chcemy premiować tych, którzy potrafią ze sobą współpracować, na poziomie metropolitalnym i powiatowym - mówił z kolei Pawlak.
Tusk podkreślał kilkakrotnie, że współpraca z ludowcami przebiega właściwie bez zgrzytów. Trudnych pytań - jak mówił - nie było, były za to uwagi o tym, żeby współpraca na poziomie Platformy i PSL na poziomie lokalnym była "bardziej harmonijna".
Uznaliśmy z premierem Pawlakiem, przewodniczącym Żelichowskim i całym klubem PSL, że nadal będziemy bardzo nudną, czyli harmonijną koalicją. Będziecie mieli bardzo mało powodów do informowania o ciekawych rzeczach - powiedział szef rządu.
O współpracy z ludowcami mówił, że funkcjonuje w oparciu o wzajemny szacunek, zaufanie przywództwa i "racjonalne podejście do arytmetyki". My się lubimy, szanujemy, a poza tym wiemy, że bez siebie niewiele zrobimy - stwierdził Tusk.
Poseł PSL Eugeniusz Kłopotek powiedział Polskiej Agencji Prasowej, że kolejne spotkanie ludowców z premierem zaplanowane jest na koniec lipca. Wtedy mają być omawiane projekty dotyczące reformy służby zdrowia.
Kłopotek powiedział, że ludowcy są usatysfakcjonowani tym, że PO odstąpiła od pomysłu zmiany ordynacji do PE i nie forsuje tego wbrew PSL. Jak dodał, w zamian za to PO oczekuje od PSL rozmowy o wprowadzeniu jednomandatowych okręgów - nie tylko w gminach i powiatach, ale także w sejmikach wojewódzkich.