Tusk o wyroku TSUE. "Pragnę wszystkich uspokoić"
- Pragnę wszystkich uspokoić, nie pierwszy raz mamy do czynienia z takim wyzwaniem, jakim jest wyrok i interpretacja tego czy innego trybunału europejskiego - powiedział w środę Donald Tusk. Premier w ten sposób odniósł się do wyroku TSUE ws. małżeństw jednopłciowych.
We wtorek Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł, że państwo członkowskie ma obowiązek uznać małżeństwo pary tej samej płci zawarte legalnie w innym kraju Unii Europejskiej, nawet jeśli prawo tego państwa nie uznaje tego typu związków.
W środę, przed posiedzeniem rządu, Donald Tusk odniósł się do wyroku TSUE, przekazując na wstępie, że "poprosił pana premiera Sikorskiego o przygotowanie informacji na temat konsekwencji wyroku Trybunału dotyczącego małżeństw homoseksualnych".
Zamieszanie w PiS. Jacek Sasin odniósł się do zachowania Morawieckiego
- Powstało już bardzo wiele teorii na ten temat, dużo emocji - zrozumiałe - ten temat jest bardzo dzielący opinię publiczną, nie tylko w Polsce - stwierdził Tusk, dodając: - Więc chciałbym uspokoić wszystkich państwa. Po pierwsze: nie jest tak, że Unia Europejska nam cokolwiek może w tej kwestii narzucić. Jak wiecie, pracujemy nad własnymi przepisami prawa, które będą to regulowały w sposób taki, jaki większość Polaków poprzez większość parlamentarną uzna za stosowne - powiedział Tusk, dziękując sekretarz stanu w kancelarii premiera Katarzynie Kotuli i wicepremierowi Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi.
- Dziękuję wam bardzo za zaangażowanie w to, że te prace nad projektem dotyczącym statusu osoby najbliższej - tak ten projekt się nazywa - toczą się już w taki harmonijny sposób i będziemy finalizować te prace - oznajmił szef polskiego rządu.
Tusk: Nikt niczego w tej sprawie nam nie będzie narzucał
- Kwestia dotyczy małżeństw zawieranych przez ludzi mieszkających poza Polską w innych krajach europejskich i - no taka jest Europa - my będziemy oczywiście respektować werdykty, wyroki trybunałów europejskich, także w tej kwestii - mówił dalej Tusk.
Wskazał, że "one dotyczą tych wszystkich, którzy mieszkają w innych państwach europejskich". - I kiedy przybędą do Polski, będziemy musieli i będziemy chcieli traktować ich z pełnym respektem, ale też zgodnie z przepisami polskimi - oświadczył, podkreślając: - Tak że pragnę wszystkich uspokoić, nie pierwszy raz mamy do czynienia z takim wyzwaniem, jakim jest wyrok i interpretacja tego czy innego trybunału europejskiego.
- My będziemy stali na straży tego, aby pozycja Polski w Europie była silna, a to oznacza także respektowanie trybunałów. Ale równocześnie wszędzie tam, gdzie rozstrzygać o sprawach musi państwo narodowe i prawo krajowe, będziemy się trzymać tej zasady - powiedział premier. - I jeszcze raz chcę państwa uspokoić - nikt niczego w tej sprawie nam nie będzie narzucał - zakończył.