Euforia w Szwecji. Rząd zdecydował ws. programu Orka
Szwecja została wybrana jako partner w programie zakupu okrętów podwodnych dla Polski - poinformował wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. Na decyzję Warszawy zareagował już m.in. Pal Jonson, szef szwedzkiego MON. "To historyczny dzień" - stwierdził.
Rada Ministrów zdecydowała w środę o wyborze państwa, które dostarczy 3 okręty podwodne dla polskiej Marynarki Wojennej. Na konferencji po posiedzeniu rządu Kosiniak-Kamysz powiedział, że oferty z 6 krajów złożone w programie Orka były dokładnie analizowane przez międzyresortowy zespół, a ostatecznie za najlepszą uznana została ta przedstawiona przez Szwecję, która oferuje Polsce okręty typu A26 Blekinge. Szef MON ocenił, że są to okręty najlepiej dostosowane do działań na Morzu Bałtyckim.
Decyzję polskiego rządu skomentował już szef MON Szwecji Pal Jonson. "Dzisiejszy dzień jest historyczny dla partnerstwa szwedzko-polskiego i dla zwiększenia bezpieczeństwa na Morzu Bałtyckim. Polska wybrała szwedzkie okręty podwodne dla polskiej marynarki wojennej. Wzmocni to naszą wspólną obronność, bezpieczeństwo i bazę przemysłową w dziedzinie obronności" - napisał w portalu X.
"Nie pasujemy do wizji USA". Czaputowicz o problemie Polski w Ukrainie
Do decyzji odniósł się także premier Szwecji Ulf Kristersson. "Świadczy to nie tylko o sile współpracy między naszymi krajami, ale także o sile Szwecji jako kraju przemysłu obronnego. Jest to potwierdzenie silnej pozycji szwedzkiego przemysłu obronnego. Saab posiada wiodący na świecie program budowy okrętów podwodnych" - zaznaczył.
"Polska i Szwecja mają wspólne podejście do wyzwań związanych z bezpieczeństwem europejskim. Razem Szwecja i Polska wezmą na siebie większą odpowiedzialność za bezpieczeństwo na Morzu Bałtyckim. Teraz znacznie pogłębiamy naszą współpracę polityczną, obronną i przemysłową" - dodał szef rządu królestwa.
Oferta Szwecji najlepsza
Kosiniak-Kamysz podkreślił, że oferta wiąże się także z dodatkowymi inwestycjami w polski przemysł - chodzi m.in. o wyposażenie polskich stoczni w kompetencje do serwisowania okrętów, a także ze zobowiązaniem Szwecji do zakupów polskiego uzbrojenia.
Oferta Szwecji wiąże się też z tzw. gap fillerem, czyli rozwiązaniem pomostowym, zanim gotowe okręty trafią na wyposażenie Marynarki Wojennej - od 2027 polscy marynarze mają uzyskać dostęp do nowocześniejszego niż wysłużony ORP Orzeł okrętu szkoleniowego.