Tusk o Putinie: Zabijanie cywilów to element taktyki

- Doktryna Putina traktuje ludobójstwo jako sposób na uzyskiwanie przewagi. Dla niego bombardowanie miast i zabijanie cywilów to element taktyki - powiedział szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk, pytany, czy rosyjski prezydent próbuje unicestwić naród ukraiński. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" powiedział też, że "nie chce wojny polsko-polskiej, bo to byłby idealny scenariusz dla Putina".

Zdaniem Donalda Tuska "historia już się powtarza", ale mobilizacja Zachodu jest o wiele bardziej zdecydowana.
Zdaniem Donalda Tuska "historia już się powtarza", ale mobilizacja Zachodu jest o wiele bardziej zdecydowana.
Źródło zdjęć: © GETTY | NurPhoto

"Wszyscy znawcy doktryny rosyjskiej armii potwierdzają najczarniejsze wyobrażenia o tym, co może jeszcze spotkać Ukrainę. Ta doktryna traktuje ludobójstwo jako sposób na uzyskiwanie przewagi. Dla Putina bombardowanie miast i zabijanie cywilów to element taktyki" - powiedział Donald Tusk w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

Polityk przekonywał, że obecna sytuacja w Mariupolu, Charkowie czy Czernihowie nie jest efektem chaosu czy przypadku, ale próbą złamania ducha oporu. "Te zbrodnie wojenne nie są zaskakujące dla tych, którzy obserwowali działania Rosjan w Syrii" - przyznał Tusk.

Tusk o doktrynie wojennej Putina: Traktuje ludobójstwo jako sposób na uzyskiwanie przewagi

Dziennikarze "GW" dopytywali, czy ciągłe bombardowanie Mariupola oraz coraz tragiczniejsza sytuacja humanitarna w mieście powtórzy los Groznego, Aleppo czy oblężenie Sarajewa. Szef PO odpowiedział wprost, że "historia już się powtarza" aczkolwiek przekonywał, że mobilizacja Zachodu jest o wiele bardziej zdecydowana.

"Szok wywołany samą wojną w Europie i okrucieństwem Putina spowodował przebudzenie. (...) Za tym po raz pierwszy poszły bardzo zasadnicze zmiany w ocenie Rosji w państwach, które tradycyjnie szukały jakiegoś sposobu współistnienia z rosyjskim reżimem i ustępowały mu, gdy rosyjska agresja nie dotykała bezpośrednio ich bezpieczeństwa - powiedział Tusk.

Donald Tusk: Ukraina jest nadal sama, to Ukraińcy giną każdego dnia

Dziennikarze "GW" dopytywali, jak długo Ukraińcy będą w stanie bronić się przy tak wyniszczających bombardowaniach. Tusk przekonywał, że mimo ogromu zniszczeń i poniesionych szkód, to Ukraina wydaje się realizować swoje cele. "Inwazja się nie udała. Kijów nie jest okrążony. Nieludzkie bombardowania miast są też dowodem strategicznej bezradności Rosji. To Rosja jest w coraz trudniejszej sytuacji" - przekonywał. 

Zdaniem Donalda Tuska Rosja znalazła się w "klasycznej sytuacji upadającego imperium", które dąży do samozniszczenia od środka. Lider PO podkreśla, że "Putin był karmiony fałszywymi analizami, że atak na Ukrainę będzie podobny do aneksji Krymu". Tymczasem okazało się, że kalkulacje o błyskawicznym zdobyciu Kijowa oraz obojętną reakcją Ukraińców na inwazję okazały się dezinformacją we własnych szeregach.

"Oczywiście z punktu widzenia Ukrainy jest niewystarczające. Ukraina jest nadal sama, to Ukraińcy giną każdego dnia" - podsumował Tusk.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Wybrane dla Ciebie