Trwa ładowanie...
11-07-2008 09:25

Tusk: nie lubię, gdy ktoś krzyczy na mojego prezydenta

Współpraca z prezydentem wymaga dużej odporności nerwowej – przyznał w "Kropce nad I" TVN24 Donald Tusk. Mimo tego, jak przyznał, krew w nim się burzy, kiedy ktoś podnosi głos na polskiego prezydenta – nawet jeśli tym kimś jest prezydent Francji.

Tusk: nie lubię, gdy ktoś krzyczy na mojego prezydentaŹródło: PAP/EPA
d2alq4l
d2alq4l

Burzy się we mnie krew, gdy prezydent innego kraju podnosi głos na prezydenta mojego kraju - tak Donald Tusk skomentował mocne słowa prezydenta Francji, skierowane do Lecha Kaczyńskiego. W "Kropce nad i" premier podkreślił, że nie lubi, gdy ktoś krzyczy na głowę państwa - nawet jeśli sam jest z prezydentem Kaczyńskim w sporze.

Premier przyznał, że kohabitacja nie jest łatwa i wymaga praktyki oraz mocnych nerwów. Współpraca z prezydentem bywa trudna. Trzeba mieć grubą skórę, wierzyć we własne siły i nie przejmować się eksplozją temperamentu prezydenta – mówił Tusk.

d2alq4l
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2alq4l
Więcej tematów