"Tusk na prezydenta? Nie ma żadnych tajnych planów"
Gdy Donald Tusk będzie kandydował na prezydenta, zrezygnuje z funkcji szefa rządu, a jego miejsce zajmie wicepremier i minister spraw wewnętrznych Grzegorz Schetyna. Taki „tajny plan” Platformy na wybory prezydenckie w 2010 roku przestawia „Gazeta Wyborcza”. Premierem polskiego rządu jest Donald Tusk i nic się w tej sprawie przez najbliższe miesiące i lata nie zmieni – mówi Wirtualnej Polsce szef klubu PO Zbigniew Chlebowski. Stefan Niesiołowski dodaje, że nie ma żadnych tajnych planów, o których piszą dziennikarze.
Jak przypomina „Gazeta”, Donald Tusk nie wypiera się ambicji objęcia urzędu prezydenta. Nigdy tego nie wykluczałem - przyznał premier w ubiegłą niedzielę w programie TVN "Kawa na ławę".
"Gazeta" przekonuje, że Schetyna to najlepszy kandydat na następcę Tuska. To naturalny wybór. Schetyna to najbliższy współpracownik Tuska. Premier mu ufa i wtajemnicza we wszystkie państwowe sprawy - przywołuje słowa „ważnego" polityka PO. I przytacza dowody na to, że obecny wicepremier już dziś przygotowuje się do roli szefa rządu: codziennie jest w kancelarii, bierze udział w naradach o służbie zdrowia, autostradach, nadzoruje przygotowania do Euro 2012. Jak pisze „Gazeta”, w Platformie Obywatelskiej można usłyszeć, że Grzegorz Schetyna jest "prawie premierem".
To są rewelacje, których nawet nie jestem w stanie skomentować. Na razie nie są rysowane plany, bo to zbyt odległa perspektywa. Premierem polskiego rządu jest Donald Tusk i nic się w tej sprawie przez najbliższe miesiące i lata nie zmieni - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Zbigniew Chlebowski.
Na pytanie, czy Donald Tusk wystartuje w wyborach prezydenckich, szef klubu PO odpowiada: Marzę, żeby wystartował w tych wyborach, bo wiem, że je wygra.
Również wicemarszałek Sejmu z Platformy Stefan Niesiołowski wyklucza możliwość istnienia „tajnego planu” PO na czas wyborów prezydenckich w 2010 roku. Słyszałem już o różnych tajnych planach i o różnych tajnych dokumentach. Ale ten jakże pokrętny scenariusz zastąpienia Tuska Schetyną, istnieje tylko w głowach dziennikarzy „Gazety Wyborczej” - mówi WP Niesiołowski.
To pewien fakt medialny. Jest zdecydowanie za wcześnie, by mówić o ewentualnych kandydaturach. Donald Tusk jest świetnym premierem, a Grzegorz Schetyna świetnym wicepremierem i niech tak zostanie - kończy Niesiołowski.
Joanna Stanisławska, Wirtualna Polska