PolskaTusk będzie nadzorował wybory w pomorskiej PO

Tusk będzie nadzorował wybory w pomorskiej PO

Szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk
zapowiedział na konferencji prasowej w Poznaniu, że
dokładnie zapozna się z przebiegiem wyborów regionalnego zarządu
partii na Pomorzu.

06.06.2006 | aktual.: 06.06.2006 14:47

Emocje dotyczą jednego stanowiska w zarządzie pomorskiej Platformy. Sprawdzę, być może okaże się, że reakcja będzie potrzebna - mówił Tusk. Podkreślił jednocześnie, że nie przeceniałby wagi wydarzeń w pomorskiej PO.

Do konfliktu w pomorskiej PO doszło na tle wyboru członków regionalnego zarządu. Według dotychczasowego szefa pomorskiej PO Jana Kozłowskiego, kandydaci do zarządu zostali uzgodnieni między związaną z nim grupą "konserwatywnych" działaczy, a frakcją "liberalną", do której należą m.in. wiceszef regionu poseł Krzysztof Lisek oraz poseł Sławomir Nowak.

Jednak w głosowaniu nad składem zarządu przepadł wysunięty przez Kozłowskiego prof. Brunon Synak. Pokonany został przez zgłoszonego z sali lidera kartuskiej PO Juliusza Zielonkę.

Kozłowski, jeden z wiceszefów Paweł Adamowicz oraz skarbnik Jacek Karnowski zrezygnowali z funkcji we władzach pomorskiej PO w proteście przeciwko złamaniu - ich zdaniem - umowy dotyczącej wyboru członków zarządu.

Jeżeli okaże się, że wybory na Pomorzu w Platformie budzą jakieś wątpliwości, to będę wkraczał bardzo energicznie. Ale jeśli jest to tylko frustracja tych, którzy nie zdobyli jakichś stanowisk partyjnych, to nie będziemy się tym za bardzo przejmować - podkreślił Tusk.

Jak dodał, w Platformie "konkurencja jest duża", a to czasami przynosi także tego typu efekty, że nie wszyscy są zadowoleni z efektów tej konkurencji. Nie zawsze jest tak, że wszyscy są usatysfakcjonowani, czy zadowoleni z wewnętrznych wyborów - argumentował Tusk.

Odnosząc się do wypowiedzi Tuska, Kozłowski ocenił, że lider PO nie ma precyzyjnych informacji o sporze w pomorskiej Platformie. Gdyby je miał i wiedziałby, że sprawa dotyczy profesora Synaka, to właśnie zareagowałby energicznie - dodał.

Przypomniał, że grupa działaczy PO wywodząca się z KLD, Unii Wolności i Młodych Demokratów próbowała wcześniej uniemożliwić wejście Synaka do Rady Krajowej Platformy, lecz po interwencji Kozłowskiego u Tuska pomysł ten udało się zablokować.

Kozłowski poinformował, że do czasu osobistego spotkania z Tuskiem, do którego ma dojść podczas najbliższego weekendu, podtrzymuje swoją ustną rezygnację z przewodniczenia pomorskiej PO. Chcę posłuchać jego opinii i sprawdzić, czy uda się zewrzeć rozdarte części partii - dodał.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)