Turzyn koło Wyszkowa. Skradziono auto wraz z psem. Zrozpaczeni właściciele proszą o pomoc
W nocy z poniedziałku na wtorek przed hotelem Kamiza w Turzynie koło Wyszkowa (Mazowsze) skradziono czerwoną terenową toyotę. W środku był owczarek niemiecki. Zrozpaczeni właściciele apelują do złodziei, aby zwrócili im pupila.
Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, właściciele owczarka przyjechali na wystawę psów. Zameldowali się w hotelu Kamiza w Turzynie, w którym - jak twierdzili - nie można nocować ze zwierzętami. Zostawili więc owczarka niemieckiego o imieniu Allp w specjalnej klatce w aucie. Z kolei przedstawicielka hotelu Kamiza powiedziała nam, że w hotelu mogą nocować zwierzęta za dopłatą w wysokości 60 zł.
Kiedy rano właściciele psa wstali, nie było ani samochodu (nr rejestracyjny: 484 DBL), ani owczarka. Kradzież właściciele zgłosili na policję. To obcokrajowcy z Tallina (Estonia). W ich imieniu znajoma zamieściła post na Facebooku.
Zaczepił ją na Gubałówce. Nawet się nie wahała. "Zapakował 12 osób"
"Złodzieju, weź auto, ale oddaj psa! Albo chociaż daj anonimowo znać, gdzie go wyrzuciłeś! Ten pies jest członkiem rodziny, właściciele umierają ze strachu o swojego pupila!".
Policja z Wyszkowa potwierdza, że zgłoszono u niej kradzież samochodu i psa.
- Trwają czynności policyjne - powiedziała Wirtualnej Polsce sierżant Wioleta Szymanik, oficer prasowa KPP w Wyszkowie.
Pies mógł zostać wyrzucony z auta przez złodziei. Jeżeli ktoś zauważy błąkającego się owczarka niemieckiego, który przypomina tego na zdjęciu, proszony jest o telefon do właścicielki Allpa (Valeria Volovik, tel. +37 255 666 913) lub na policję - numer alarmowy 112. Allp nie ma obroży, ale ma czip i tatuaż na uchu. Jest psem z hodowli.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl