Turyści popłynęli pontonem na wyspę w środku sztormu: "Zaczęli wracać, ale nie było szans"

Nieostrożni Węgrzy udali się na wysepkę przed Novim Vinodolskim na materacu dmuchanym, kiedy pogoda się zmieniła, prąd wody przyspieszył i zaczęła nadchodzić burza. Na ratunek wczasowiczom przyszli Luka Obradović i Andy Vukelić z czarteru Smart Sail, Dario Obradović i Željko Zoričić z Novi Vinodolski - informuje Tunera.info. Być może Węgrzy mogliby pozostać na wyspie i poczekać, aż sytuacja się uspokoi, ale kobieta musiała zażyć leki, których nie miała przy sobie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Wezwali nas z plaży na pomoc. Węgrzy próbowali skierować się z powrotem w stronę lądu, ale nie mieli szans się przedostać. Morze rzucało nimi na wszystkie strony – mówi Luka Obradović, który trzy dni temu wraz ze swoim kolegą Andym ugasił pożar statku w porcie Novlja.

Załoga, która wyruszyła na ratunek węgierskim "marynarzom", brała już udział w szeregu akcji ratowniczych na morzu.

Miasto Novi Vinodolski to popularny kurort turystyczny położony nad Morzem Adriatyckim, pomiędzy Zadarem a Rijeką. Liczba mieszkańców wynosi obecnie ok. 5000, jednak w sezonie, wraz z pojawieniem się turystów liczba ta wzrasta kilkukrotnie. Miasto przyciąga urlopowiczów atrakcyjną architekturą, ciekawymi zabytkami, piękną piaszczystą plażą, gęstym lasem i nadmorską promenadą.