Turyści oburzeni. Bali rozważa kolejny kontrowersyjny zakaz
Gubernator Bali wyszedł z propozycją wprowadzenia kolejnego zakazu dla turystów. Tym razem osoby przyjeżdżające na wyspę nie mogłyby poruszać się motocyklem. Takie zachowanie skutkowałoby cofnięciem wizy. Argumentem dla takiej decyzji jest ogólne bezpieczeństwo drogowe.
Władze Bali obwiniają turystów za ilość wypadków drogowych. To właśnie oni mieliby odpowiadać za kolizje związane z użyciem motocykli. Gubernator prowincji Wayan Koster ma już tego dość, w związku z czym zaapelował do ministerstwa o prawo do odbioru wiz turystom, których by przyłapano na jednośladzie na terenie Bali.
Turyści wylewają żal
Koster jest przekonany, że taka decyzja "zapewni jakość i godną turystykę". Innego zdania są jednak sami turyści. Jak donosi serwis news.com.au, w sieci pojawiło się wiele komentarzy epatujących brakiem zrozumienia dla takiego zakazu.
"Odwiedzam Bali co roku, ale jeśli skutery zostaną zakazane, to na pewno nie wrócę" - zapowiada jeden z internautów, który z powodu zakazu korzystania z jednośladów planuje odwiedzać inne zakątki świata.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Tak szczerze, to miejscowi muszą dać dobry przykład. Wielu lokalnych ludzi nadal jeździ na motocyklu lub skuterze bez kasku" - zwraca uwagę na szerszy problem inna osoba.
Niezadowoleni z zaproponowanych zmian okazują się także właściciele wypożyczalni skuterów. Takie rozwiązanie nie tylko wpłynie negatywnie na ilość klientów. Turyści przesiądą się z jednośladów na samochody osobowe, powodując tym samym jeszcze większe zatłoczenie na drogach.
- Powinny istnieć regularne punkty kontrolne wraz ze stanowczym egzekwowaniem prawa wobec osób naruszających przepisy ruchu drogowego, zarówno w przypadku turystów, jak i lokalnych mieszkańców - stwierdził jeden z właścicieli firmy wypożyczającej motocykle.
