Turek. Oblał radiowóz łatwopalną cieczą i podpalił
Przed komendą w Turku podpalono radiowóz. Jak później ustalono, sprawcą był pijany 55-latek. Mężczyzna był dobrze znany policji. Grozi mu do 5 lat więzienia. Nikomu nic się nie stało. Straty wyceniono na 50 tys. zł.
W czwartek późnym wieczorem strażacy dostali powiadomienie o płonącym samochodzie przed komendą policji w Turku (woj. wielkopolskie). Okazało się, że płonie radiowóz. Ogień został dość szybko ugaszony.
Turek. Radiowóz w ogniu przed komendą
Od razu pojawiły się pytania o przyczynę pożaru. Niektórzy podejrzewali zwarcie instalacji. Zebrani na miejscu gapie mówili jednak o umyślnym podpaleniu i głośnym wybuchu, który go poprzedził - informuje serwis turek.net.pl.
Kilka godzin później potwierdziła się wersja o celowym działaniu człowieka. Zatrzymany został 55-letni mężczyzna. Pomogło nagranie z monitoringu i filmy, które zarejestrowali na telefonach świadkowie.
Turek. Pijany mężczyzna podpalił radiowóz
Mężczyzna oblał radiowóz łatwopalną cieczą i podpalił. Portal iturek.net podaje, że sprawca w momencie zdarzenia miał dwa promile. Zatrzymany był dobrze znany policji. Straty wyceniono na 50 tys. zł. 55-latek za swój czyn odpowie przed sądem. Grozi mu 5 lat więzienia.
Przeczytaj również: Policjantka przygnieciona przez radiowóz. 32-latka walczy o życie
Źródło: turek.net.pl/iturek.net