Turecki namiot spod Wiednia wrócił na Wawel
Namiot w pełnej krasie (PAP/Jacek Bednarczyk)
Namiot turecki, zdobyty przez wojska Jana III Sobieskiego pod Wiedniem w 1683 roku, po kilku latach konserwacji został w poniedziałek zaprezentowany zwiedzającym Zamek Królewski na Wawelu.
Dzieło to lokuje się wśród najwyżej cenionych i najciekawszych historycznie zabytków namiotnictwa światowego - powiedziała podczas konferencji prasowej Magdalena Piwocka, kierownik działu tkanin Zamku Królewskiego na Wawelu.
Przypomniała, że tzw. namiot niebieski, pochodzący z połowy XVII wieku jest drugim co do wielkości tego typu obiektem w kolekcji wawelskiej i prawdopodobnie jednym z największych wschodnich namiotów zachowanych na świecie.
Namiot odznacza się wyjątkową niebiesko-zieloną kolorystyką, kiedy większość namiotów tureckich była czerwona, a także szczelnie pokrywającą jego ściany dekoracją - dodała Piwocka.
Namiot zdobyty pod Wiedniem przez wojska Jana III Sobieskiego w roku 1683, został zakupiony ze zbiorów Wettinów w Dreźnie przez Szymona Szwarca i darowany Wawelowi w roku 1934. Składa się on z dwóch tzw. płotów (ścian) o wysokości 3,6 metra i długości ponad 17 metrów każdy oraz dwuspadowego dachu. Obwód całości wynosi ponad 35 metrów.
Wnętrze namiotu pokrywa dekoracja zwana architektoniczną, w formie arkad wspartych na smukłych kolumnach, naszywana z wycinków płótna, jedwabiu, atłasu, srebrzonej i złoconej skóry. Dekoracje te naśladują wystrój wnętrz bliskich użytkownikom namiotu - pałaców i meczetów tureckich - wyjaśniła Piwocka.
Dodatkowo wzdłuż ścian biegną dwa teksty błogosławieństw napisane kursywą arabską: "Niech będzie szczęście" i "Niech będzie powodzenie". Stronę zewnętrzną sporządzono z jednolitego zielonego płótna bawełnianego ze skórzanymi obszyciami w miejscach gniazd na maszty, uchwytów na odciągi i mocowanie kołków.
Konserwacja namiotu była prowadzona w dwóch etapach: pierwszy, polegający na renowacji dachu trwał ponad trzy lata i został przeprowadzony przez specjalistów z Łodzi. Konserwacja płotów, zrealizowana w Krakowie, trwała pięć lat.
Ogromne powierzchnie głównych partii namiotu (dach ponad 49 metrów kw., płoty - ponad 125 metrów kw.) rozpruto na części i odjęto aplikacje, a następnie tkanina została wyprana. Elementy naszywanej dekoracji dublowano na batystowych i jedwabnych podkładach.
Konserwatorzy uważają, że najtrudniejszym etapem całego przedsięwzięcia było scalenie poszczególnych segmentów dachu i płotów z uwagi na ich rozmiary i ciężar. Konserwacja namiotu jest drugim z wielkich przedsięwzięć tego typu zrealizowanych przez Zamek Królewski na Wawelu w ciągu ostatnich dziesięciu lat i na pewno przejdzie do historii działań konserwatorskich w Polsce - ocenił wicedyrektor Wawelu, Jerzy Petrus.
Namiot będzie prezentowany w ramach wystawy "Sztuka wschodu" do końca tego roku. Ze względów konserwatorskich nie jest możliwa ciągła ekspozycja, ale namiot będzie dość często udostępniany zwiedzającym - zapewnił Petrus. (aka)