Turczyński o tendencyjnym śledztwie prokuratury
Prokuratura odpiera zarzuty byłego dyrektora Poczty Polskiej Jacka Turczyńskiego, który twierdzi, że niesłusznie, na podstawie pomówień, zarzucono mu udział w aferze korupcyjnej.
Turczyński w oświadczeniu do mediów napisał, że prokurator - w tendencyjnie prowadzonym śledztwie - oparł zarzuty przeciwko niemu na sprzecznych zeznaniach osoby, która sama świadomie działała na szkodę Poczty Polskiej, próbując wyprowadzić z instytucji ponad 2 miliony złotych.
20.05.2003 12:13
Akt oskarżenia przeciwko Turczyńskiemu w ubiegłym tygodniu trafił do sądu. Razem z nim mają odpowiadać cztery inne osoby. Według aktu oskarżenia, Jacek Turczyński miał przyjąć 20 tysiecy złotych łapówki za podpisanie przez Pocztę Polską umowy na sprzedaż płyty jednego z popularnych zespołów dziecięcych.
Rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej Maciej Kujawski powiedział, że rzeczywiście współoskarżony Jacka Turczyńskigo, Stefan P, w pierwszym zeznaniu nie mówił o przyjęciu łapówki przez Turczyńskiego, ale w następnych rozmowach z prokuratorem konsekwentnie podtrzymywał, że Turczyński łapówkę przyjął.
"Te zeznania zostały potwierdzone przez innych świadków, zatem - według prokuratury - materiał dowodowy był wystarczający do skierowania aktu oskarżenia przeciwko Jackowi T." - powiedział prokurator Kujawski. Jacek Turczyński zwrócił się do prokuratora generalnego o zbadanie prawidłowości postępowania prokuratorskiego przeciwko niemu. Prokurator Krajowy Karol Napierski powiedział, że akt oskarżenia został już skierowany do sądu - dlatego skarga Turczyńskiego zostanie przekazana sądowi, który będzie prowadził jego proces. "To sąd oceni, czy zarzuty Jacka Turczyńskiego wobec prokuratury były słuszne" - powiedział Prokurator Krajowy. Karol Napierski zaznaczył, że sam nie zapoznał się jeszcze ze wnioskiem Turczyńskiego o przeprowadzenie kontroli. Dodał jednak, że nie wyklucza skontrolowania pracy prokuratury okręgowej, w ramach nadzoru nad tą prokuraturą.(iza)