Turcja popiera Ukrainę. Jest oświadczenie prezydenta Erdogana. Zamkną Bosfor dla Rosji?
- Turcja popiera integralność terytorialną Ukrainy i jest "szczerze zasmucona" inwazją Rosji - powiedział prezydent Recep Tayyip Erdogan. Deklaracja zbiegła się z prośbą o zamknięcie cieśniny Bosfor dla rosyjskich okrętów wojennych, którą Ukraina skierowała do Ankary.
W czwartek rano siły rosyjskie rozpoczęły inwazję na Ukrainę, atakując ją z lądu, morza i powietrza. Tayyip Erdogan, który do tej pory utrzymywał dobre stosunki zarówno z przywódcami Rosji, jak i Ukrainy, po rozpoczęciu konfliktu przekazał, że rozmawiał telefonicznie z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim.
- Turcja wspiera walkę Ukrainy o ochronę jej integralności terytorialnej - powiedział Erdogan w wypowiedziach emitowanych przez turecką telewizję, cytowany przez agencję Reutera.
Patryk Michalski z Kijowa: miasto jest wymarłe, nie ma paniki. Wszyscy najbardziej obawiają się nocnych ataków
- Jesteśmy szczerze zasmuceni, że Rosja i Ukraina, które postrzegamy jako kraje przyjazne, i z którymi mamy bliskie stosunki polityczne, gospodarcze i społeczne, stają w ten sposób twarzą w twarz - dodał.
Ukraina prosi o blokadę Bosforu
Nieco wcześniej ambasador Kijowa w Ankarze Wasyl Bodnar wystąpił do władz tureckich z prośbą o udzielenie pomocy i zamknięcie cieśnin Bosfor i Dardanele dla rosyjskich statków. Dodał przy tym, że Turcja, jako członek NATO nie powinna pozostawać bezstronna w konflikcie.
"Turcja oceni wnioski i odpowie tak szybko, jak to możliwe" - powiedział Bodnar po rozmowach z tureckim wiceministrem spraw zagranicznych Sedatem Onalem. "Oczekujemy okazania solidarności".
Jak informuje agencja Reutera, prośba Ukrainy, stawia Turcję w trudnej sytuacji, ponieważ dzieli granicę morską z Ukrainą i Rosją na Morzu Czarnym.
Na mocy paktu z 1936 r. Ankara sprawuje kontrolę nad cieśninami i może ograniczać przepływ okrętów wojennych w czasie wojny lub w przypadku zagrożenia.
W czwartek wojska rosyjskie wylądowały w ukraińskich portach Morza Czarnego. Żołnierze przedostali się na brzeg z sześciu rosyjskich okrętów wojennych, które wraz z łodzią podwodną przepłynęły przez cieśniny Dardanele i Bosfor do Morza Czarnego na początku miesiąca. Moskwa nazwała tę podróż ćwiczeniami morskimi w pobliżu wód Ukrainy.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Turcji wezwało do natychmiastowego zakończenia operacji wojskowych Rosji.
"Ten atak jest poważnym naruszeniem prawa międzynarodowego i stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszego regionu i świata" - powiedział resort. "Wzywamy Federację Rosyjską do natychmiastowego zakończenia tego niesprawiedliwego i niezgodnego z prawem działania".
Ambasador Bodnar wezwał Turcję do przyłączenia się do innych krajów w nakładaniu sankcji na Rosję, czemu Ankara dotychczas sprzeciwiała się, próbując zrównoważyć swoje zobowiązania NATO z silnymi powiązaniami handlowymi i energetycznymi z Rosją.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski