Turcja: nie ugnimy się przed "szantażem" Unii ws. Cypru
Turcja nie ugnie się przed unijnym
szantażem w kwestii Cypru - oświadczył minister spraw
zagranicznych Turcji Abdullah Gul w tureckiej części Nikozji.
Jednocześnie chce, by Unia Europejska uznała państwo cypryjskich
Turków.
W raporcie na temat przygotowań Turcji do członkostwa w UE Komisja Europejska zagroziła ukaraniem Ankary, jeśli ta nie zmieni stanowiska w sprawie stosunków z Cyprem, a konkretnie - nie zapewni cypryjskim jednostkom dostępu do tureckich portów lotniczych i morskich zgodnie z wymogami unii celnej z UE.
Nie ugniemy się przed szantażem, tak samo jak nie uginaliśmy się w przeszłości - oświadczył Gul podczas uroczystości z okazji 23. rocznicy utworzenia Republiki Tureckiej Cypru Północnego, uznawanej wyłącznie przez Turcję.
Dodał, że Turcja nie ustąpi w kwestii unii celnej z Republiką Cypryjską, dopóki UE nie uzna Republiki Tureckiej Cypru Północnego.
Cypr podzielony jest na część grecką (Republikę Cypryjską) i turecką od 1974 r., kiedy Turcy odpowiedzieli inwazją na nieudaną próbę przyłączenia Cypru do Grecji. Wszystkie dotychczasowe starania przezwyciężenia tego podziału nie przyniosły skutku. Plan zjednoczeniowy ONZ został odrzucony wiosną 2004 r. przez Greków cypryjskich. Zaakceptowali go cypryjscy Turcy. W efekcie do Unii Europejskiej weszła tylko grecka część Cypru.