Turcja: kidnaping jest dobry na kryzys?
Siedem osób, które były we wtorek zakładnikami zdesperowanego klienta jednego z tureckich banków, odzyskało wolność. Kidnaper oddał się dobrowolnie w ręce policji.
31.07.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Drobny biznesmen Yilmaz Canatar przyszedł do banku w miejscowości Payas na południu Turcji, żeby wynegocjować plan spłaty swego zadłużenia. Podczas kłótni z pracownikiem banku Canatar wyciągnął pistolet i sterroryzował nim siedem osób.
Nie zamierzam wyrządzać komukolwiek krzywdy. Ja tylko protestuję przeciw kryzysowi gospodarczemu - zapewniał porywacz reportera lokalnej telewizji. Po kilku godzinach biznesmen wypuścił zakładników i oddał się w ręce policji.
Agencja Anatolia poinformowała, że Canatar, zajmujący się sprzedażą klimatyzatorów, zaczął mieć kłopoty ze spłatą kredytu bankowego, kiedy w lutym tego roku, na początku tureckiego kryzysu finansowego, oprocentowanie wzrosło gwałtownie do 40%.(aka)