"Tupolewy i Jaki już dawno powinny trafić na złom"
Tupolewy i Jaki już dawno powinny trafić na złom - powiedział gość Kontrwywiadu RMF FM płk Tomasz Pietrzak, były dowódca rządowego pułku lotniczego, który w 2008 roku złożył rezygnację z powodu przestarzałych maszyn, nie chcąc brać odpowiedzialności za bezpieczeństwo pasażerów.
22.04.2010 | aktual.: 22.04.2010 09:39
Pułkownik Pietrzak już dwa lata temu uważał, że maszyny te "powinny trafić na złom". - Te samoloty nie powinny już latać z naszymi osobami najważniejszymi w państwie. Natomiast, nie wiem dlaczego, cały czas jest upór, że te samoloty są cały czas eksploatowane, nawet teraz - powiedział.
Jak podkreślił, samoloty tego typu już dawno zostały wycofane z Europy Zachodniej, a nawet z Rosji. - Nawet największy przewoźnik Aeroflot wycofał ten samolot ze swojej floty, dlatego, że te samoloty nie spełniają kryteriów w Europie Zachodniej - tak samo Jak-40, Tu-154 - te samoloty są zamknięte, dla nich nie ma już latania na zachód - powiedział Pietrzak.
Pułkownik ocenił, że pułk specjalny wożący VIP-ów powinien dalej funkcjonować, ale z nowymi samolotami. - Ten pułk powinien istnieć dalej, tylko powinno się zrobić pewne kroki w tym kierunku, żeby te samoloty były technologicznie nowocześniejsze. (...) Wiele urządzeń w nowoczesnych samolotach wyeliminowałaby niektóre niekorzystne sytuacje, które ciężko rozwiązać - ocenił w wywiadzie dla RMF FM.