Tunezyjscy lekarze wyleczą Arafata?
Premier Izraela Ariel Szaron i
minister spraw zagranicznych Silwan Szalom zezwolili na
wizytę trzech tunezyjskich lekarzy u przewodniczącego Autonomii
Palestyńskiej Jasera Arafata, który od dwóch tygodni choruje.
23.10.2004 | aktual.: 23.10.2004 20:18
W ostatnich dniach stan jego zdrowia wciąż się pogarszał - poinformowała telewizja izraelska. Zdaniem arabskiego deputowanego do parlamentu izraelskiego, doktora Ahmeda Tibiego, Arafat choruje na zwykłe przeziębienie.
Ludzie z otoczenia Arafata twierdzą, że lider Palestyńczyków przeziębił się, kiedy spacerował po podwórzu budynku, w którym ma swoją kwaterę główną w dawnej dzielnicy rządowej Ramali, na Zachodnim Brzegu Jordanu. Arafat jest tam praktycznie internowany przez wojsko izraelskie od grudnia 2001 roku.
Wiele budynków tej dzielnicy zostało przed dwoma laty zburzonych przez izraelskie buldożery lub wysadzonych w powietrze. Dzięki temu widoczny ze wszystkich stron budynek kwatery Arafata jest łatwy do monitorowania przez wojsko izraelskie.
Współpracownicy Arafata mówili, że po powrocie ze spaceru przed dwoma tygodniami poczuł się tak źle, że nie mógł zjeść kolacji, a pierwszego dnia ramadanu nie był w stanie przyjąć delegacji, które tradycyjnie odwiedzają go w czasie tych świąt muzułmańskich.
W ubiegły poniedziałek Arafata odwiedziła delegacja egipska, w której składzie znajdowali się lekarze.
Jeden z asystentów przewodniczącego Autonomii powiedział, że gorączka i torsje występujące w przebiegu przeziębienia Arafata ustąpiły i w poniedziałek był już w stanie przewodniczyć trzygodzinnemu posiedzeniu z udziałem członków swej partii, Al- Fatah.