Tunezja: francuskie szkoły będą zamknięte z powodu starć
Francuskie szkoły w Tunisie będą zamknięte przez dwa dni z powodu obaw przed protestami przeciwko zabójstwu przywódcy jednej z partii opozycyjnych. W stolicy Tunezji trwają starcia między protestującymi a policją.
07.02.2013 15:50
"Wyjątkowo, francuskie szkoły będą zamknięte w piątek 8 lutego i w sobotę 9 lutego 2013 r." - poinformowała w komunikacie ambasada Francji w Tunisie na stronie internetowej.
Środowe zabójstwo 48-letniego Szokriego Belaida, który stał na czele opozycyjnej partii marksistowskiej o ideologii panarabskiej, Ruchu Demokratycznych Patriotów, wywołało falę przemocy w kraju. Polityk został zastrzelony przed swoim domem w Tunisie. Zmarł w drodze do szpitala. Tożsamość sprawcy nie jest znana.
Czwartek był drugim dniem demonstracji po jego śmierci. Przed Ministerstwem Spraw Wewnętrznych w Tunisie policja użyła gazu łzawiącego, by rozpędzić setki protestujących, którzy obrzucali policję kamieniami i domagali się rezygnacji premiera Hamadiego Dżebaliego. W podobnych protestach w środę zginął policjant.
Tunezyjskie radio Mosaique poinformowało, że w mieście Kafsa, w środkowej części kraju, trwają zamieszki. Demonstranci obrzucali policję kamieniami. Funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego. W Kafsie partia Belaida i jej sojusznicy cieszyli się popularnością.
Kłopoty z rozdziałem rządowych tek
Rządząca islamistyczna Partia Odrodzenia (Hizb an-Nahda) odrzuciła inicjatywę premiera, który ogłosił, że rozwiąże rząd i utworzy nowy gabinet składający się z bezpartyjnych technokratów, byłby on u władzy aż do nowych wyborów. Jak wyjaśnił należący do Partii Odrodzenia premier, decyzja ta została podjęta z powodu fiaska trwających od miesięcy negocjacji między partiami koalicji rządowej w sprawie rozdziału najważniejszych tek w rządzie.
Jednak wiceszef Partii Odrodzenia Abdel-Hamid Dżalasi oświadczył, że ugrupowanie nie zgadza się z propozycją premiera. Stwierdził, że kraj potrzebuje rządu składającego się z polityków oraz zasugerował powrót do negocjacji z innymi partiami. Dodał, że ugrupowanie nie zostało wcześniej poinformowane o planach Dżebaliego.
Z kolei partie opozycyjne chwalą decyzję szefa rządu.
Dzień żałoby narodowej
Przywódcy głównej tunezyjskiej centrali związkowej UGTT porozumieli się w sprawie zorganizowania w piątek - w dniu pogrzebu Belaida - strajku generalnego w proteście przeciwko zabójstwu. Ta centrala związkowa, która może zmobilizować pół miliona pracowników w całej Tunezji, ogłosiła też piątek dniem żałoby narodowej.
Belaid uchodził za zaprzysięgłego laickiego krytyka umiarkowanie islamistycznego tunezyjskiego rządu. Zabójstwo zapewne podsyci napięcia w kraju, którego droga od dyktatury do demokracji była stawiana jako przykład dla świata arabskiego - zaznacza agencja AP.
Rodzina polityka oskarżyła partię rządzącą za współudział w zabójstwie, a opozycjoniści twierdzą, że istnieje czarna lista potencjalnych celów.
"Porewolucyjne" problemy kraju
W dwa lata od rewolucji, która obaliła prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego i zapoczątkowała Arabską Wiosnę w innych krajach regionu, Tunezyjczycy obarczają nowy rząd winą za brak poprawy warunków życia, w tym wzrost bezrobocia. Głównym partnerem gospodarczym Tunezji jest przeżywająca kryzys strefa euro.
Do napięć społecznych w Tunezji przyczyniają się też spory między środowiskami świeckimi a konserwatywnymi muzułmanami.