Tu‑160 spadł z powodu "problemów technicznych"
Rosyjski minister obrony Siergiej
Iwanow poinformował, że przyczyną fatalnej w skutkach
katastrofy bombowca strategicznego Tu-160, który rozbił się w
miniony czwartek w obwodzie saratowskim nad Wołgą, były problemy
techniczne.
23.09.2003 | aktual.: 23.09.2003 19:24
"Przyczyny wypadku są czysto techniczne i nie był on spowodowany błędem pilota. Zanim maszyna rozbiła się o ziemię, na pokładzie wybuchł pożar i doszło do eksplozji" - powiedział Iwanow, cytując raport zawierający wstępne wyniki śledztwa.
Katastrofa Tu-160 (oznaczenie zachodnie Blackjack) nastąpiła w trakcie lotu kontrolnego po wymianie jednego z czterech silników bombowca. Cała czteroosobowa załoga zginęła. Sztab lotnictwa zapewnił, że na pokładzie Tu-160 nie było uzbrojenia. Maszyna stacjonowała na lotnisku w mieście Engels.
Po czwartkowym wypadku rosyjskie lotnictwo dysponuje już tylko 14 bombowcami Tu-160. Maszyny te, uznawane za największe w dziejach samoloty bojowe (maksymalna masa startowa 275 ton), mogą zabierać bomby konwencjonalne bądź jądrowe o łącznej masie do 40 ton. Jednak w praktyce podstawowym uzbrojeniem Tu-160 są pociski kierowane powietrze-ziemia. W jego komorach bombowych można umieścić do 12 odrzutowych pocisków manewrujących Ch-55MS (oznaczenie zachodnie AS-15 Kent, zasięg do 3 tys. kilometrów, głowica nuklearna o mocy 200 kiloton) albo do 24 taktycznych pocisków Ch-15P (oznaczenie zachodnie AS-16 Kickback, zasięg do 200 km, 250-kilogramowa głowica jądrowa bądź konwencjonalna).
Tu-160 ma zasięg 14 tys. km, osiąga pułap do 16 tys. metrów i maksymalną prędkość 2000 km na godzinę.
Pierwszy lot Tu-160 odbył się w 1981 roku, samolot wszedł do służby w sześć lat później. Produkcję seryjną zakończono w 1992 roku po zbudowaniu 36 egzemplarzy (na 100 planowanych). W ubiegłym roku rosyjskie siły zbrojne podpisały kontrakt na modernizację 15 maszyn Tu-160, pozwalającą używać ich do 2030 roku.
Czwartkowy wypadek to pierwsza katastrofa tego typu samolotu w ciągu 16 lat eksploatacji w rosyjskim lotnictwie wojskowym. Przed jego wejściem na uzbrojenie rozbił się jednak jeden z dwóch prototypów bombowca.