Tu‑154M w powietrzu; piloci odnawiają uprawnienia
Rozpoczęły się szkolenia polskich załóg, które mają latać wyremontowanym tupolewem - podaje radio RMF FM. Maszyna o numerze 102 pokonała trasę Warszawa-Kraków-Warszawa.
Polscy piloci muszą się szkolić pod okiem rosyjskiego instruktora, bo stracili uprawnienia. Po katastrofie 10 kwietnia polskie władze bowiem zbyt długo zastanawiały się, czy drugi tupolew ma być używany.
Szkolenie ma trwać 30 godzin. Ma się zakończyć 9 października.
Remont jedynego pozostałego w polskim wojsku po smoleńskiej katastrofie Tu-154M o numerze bocznym 102 trwał od stycznia do sierpnia. Początkowo samolot miał wrócić pod koniec lipca, ale termin kilka razy przesuwano. W kraju wylądował 21 września, pilotowany z Samary przez rosyjską załogę. Tu-154M przeszedł kapitalny remont m.in. kadłuba i silników, odnowiono także wnętrze samolotu. Maszyna przeszła próby w locie, a jej kadłub został pomalowany nowym lakierem. Kolejny remont samolotu jest przewidziany za sześć lat.
Do dyspozycji VIP-ów są obecnie dwa wyczarterowane od LOT-u samoloty Embraer 175. Koszt ich eksploatacji to 25 mln zł rocznie. Według umowy osoby na najwyższych stanowiskach w państwie mają zagwarantowany dostęp do nich przez całą dobę, a wylot jest możliwy w ciągu dwóch godzin od zgłoszenia zapotrzebowania. Trwają uzgodnienia dotyczące wymagań zgłaszanych przez kancelarie - sejmu, senatu, premiera i prezydenta w sprawie nowych samolotów dyspozycyjnych, które miałyby wejść na wyposażenie pułku specjalnego do końca roku 2013.