Trzylatek postrzelony z wiatrówki
Do szpitala w Kaliszu trafił 3-letni chłopiec postrzelony w rękę z wiatrówki. Trzylatkiem i jego 5-letnim bratem opiekował się pijany dziadek.
13.08.2008 | aktual.: 13.08.2008 11:55
Jak poinformowała rzeczniczka kaliskiej policji Monika Rataj, oficer dyżurny został powiadomiony przez pracownika miejskiego szpitala o tym, że na oddział dziecięcy został przyjęty 3-letni chłopiec z raną postrzałową dłoni.
W szpitalu funkcjonariusze zatrzymali 58-letniego pijanego dziadka chłopców.
Z relacji starszego chłopca wynikało, że dziadek pozwolił mu raz wystrzelić z naładowanej wiatrówki. Kiedy mężczyzna załadował broń po raz drugi, dziecko podniosło ją. Była na tyle ciężka, że chłopiec wypuścił ją z rąk. Wtedy wiatrówka wystrzeliła, trafiając w dłoń trzylatka - powiedziała Rataj.
Mężczyzna miał 0,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Trafił do izby wytrzeźwień. Zostanie mu przedstawiony zarzut narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - powiedziała Rataj.
Grozi mu do 5 lat więzienia.