Trzy ofiary śmiertelne trzęsienia ziemi w Kalifornii
Co najmniej trzy osoby zginęły w trzęsieniu ziemi o sile 6,5 stopnia w skali Richtera, które nawiedziło w poniedziałek środkową Kalifornię - podał Reuter, cytując miejscowe władze.
Według wstępnych ocen, straty materialne nie są duże. Od San Francisco do Los Angeles zakołysały się wysokie budynki, a kilkadziesiąt tysięcy osób przejściowo było pozbawionych prądu.
Trzy ofiary śmiertelne znaleziono w gruzach zawalonego budynku w miejscowości Paso Robles.
Amerykańska służba geologiczna poinformowała, że epicentrum znajdowało się w miejscowości Cambria (okręg San Luis Obispo), około 300 kilometrów na północny zachód od Los Angeles. Wstrząs zanotowano o godzinie 11.16 czasu lokalnego (godz. 20.16 czasu polskiego)
AP pisze, że kilka mil od epicentrum znajduje się zamek będący własnością znanego amerykańskiego magnata prasowego Williama Randolpha Hearsta. Hearst Castle jest dziś jedną z atrakcji turystycznych regionu. W posiadłości obyło się bez poważnych szkód.
Szeryf z okręgu San Luis Obispo Pete Hodgkin powiedział, że straty materialne powstałe w wyniku trzęsienia nie są wielkie. "Jak zwykle jest rozbite szkło. O niczym poważnym nie słyszałem. Kilka osób zostało rannych w wytwórni win. Nic więcej nie wiem" - powiedział szeryf.
Według Reutera, władze szacują, że straty będą liczone w milionach, nie zaś miliardach dolarów.