Trzy lata grożą niedoszłemu kidnaperowi z Bydgoszczy
Policja postawiła 37-letniemu mieszkańcowi Bydgoszczy zarzut usiłowania uprowadzenia dziecka. Mężczyzna wyniósł noworodka z bydgoskiego szpitala, a potem porzucił go na schodach przed budynkiem. Grozi mu kara do trzech lat więzienia.
Bydgoska policja poinformowała, że za zgodą lekarzy przesłuchano podejrzanego i przedstawiono mu zarzut usiłowania porwania dziecka, za co grozi kara do trzech lat więzienia. Przez ostatnie dwa tygodnie, od chwili gdy 37-latek sam przyznał się swemu lekarzowi do próby kidnapingu, przebywał on w szpitalu psychiatrycznym w Świeciu nad Wisłą.
Dwa tygodnie temu, w krótkim odstępie czasu, policja w Bydgoszczy otrzymała dwa zgłoszenia o próbach uprowadzenia małych dzieci. W jednym przypadku, ktoś wyniósł niepostrzeżenie noworodka z oddziału położniczego Szpitala Miejskiego.
Dziewczynkę, zawiniętą w kocyk, porywacz zostawił na schodach lecznicy, prawdopodobnie spłoszony przez kogoś z personelu. Po nagłośnieniu sprawy w mediach, do przychodni psychiatrycznej zgłosił się pacjent, który przyznał się do tego czynu.