PolitykaTrzy kluby sejmowe składają zawiadomienie przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu

Trzy kluby sejmowe składają zawiadomienie przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu

Nowoczesna, PO i PSL chcą złożyć wspólne zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Jarosława Kaczyńskiego. Poszczególni posłowie będą również składać prywatne akty przeciwko prezesowi PiS-u. Plany były jednak inne: posłowie chcieli złożyć pozew zbiorowy. Szyki pokrzyżowała im... ustawa PO z 2009 r.

Trzy kluby sejmowe składają zawiadomienie przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC BY-SA
Magdalena Nałęcz-Marczyk

- Jarosław Kaczyński po raz kolejny dorowadził do kryzysu w państwie, próbując zmieniać ustrój Polski – stwierdziła Kamila Gasiuk-Pihowicz. Zdaniem poseł Nowoczesnej przeprowadzana przez PiS reforma sądownictwa „będzie służyła do prywatnej zemsty na tych wszystkich, których oskarża za śmierć swojego brata”.

Gasiuk-Pihowicz poinformowała, że trzy kluby: Nowoczesnej, PO i PSL-u złożą wspólne zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w czasie służby oraz nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego, a każdy z posłów, który poczuł się znieważony „oskarżeniami” Jarosława Kaczyńskiego, złoży prywatny akt oskarżenia przeciwko prezesowi PiS-u.

Czy to samobójczy plan?

Borys Budka stwierdził, że „nie ma zgody na kłamstwo, nie ma zgody na to, by pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej” była „wykorzystywana w celach politycznych”. Były minister sprawiedliwości uznał, że nie może być tak, żeby Kaczyński nie ponosił za to żadnej odpowiedzialności.

- Naszym celem jest to, by przerwać bezkarność [tego – red.] człowieka - dodał. - Zobaczymy, jak się zachowa prokuratura w stosunku do Jarosława Kaczyńskiego – stwierdziła Gasiuk-Pihowicz.

Początkowo posłowie chcieli składać pozew zbiorowy, informowała o tym Ewa Kopacz. Jak jednak zauważa dziennikarz Jan Kunert, "pozew zbiorowy nie ma zastosowania w przypadku naruszenia dóbr osobistych".

Emocjonalny wybuch Jarosława Kaczyńskiego

Około godziny 23.40 Sejm przystąpił do II czytania projektu ustawy o SN. Wtedy na mównicę bez żadnego uprzedzenia wszedł Jarosław Kaczyński. - Wiem, że boicie się prawdy, ale nie wycierajcie swoich mord zdradzieckich nazwiskiem mojego śp. brata. Zniszczyliście go, zamordowaliście go, jesteście kanaliami! - wykrzyczał lider PiS.

Wystąpienie prezesa partii zbulwersowało opozycję, dziennikarzy oraz komentatorów życia politycznego. "Szaleniec chce zostać dyktatorem" - napisał na Twitterze rzecznik PO Jan Grabiec.

popslkamila gasiuk-pihowicz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (118)