Trzy fotoplastikony staną w Warszawie
Trzy nowe fotoplastikony z trójwymiarowymi
zdjęciami staną w stolicy: na skwerze Hoovera, na Dworcu
Centralnym i w Łazienkach. Muzeum Powstania Warszawskiego ogłosiło
na nie konkurs. Powód? Renesans popularności - wyjaśnia "Życie
Warszawy".
10.03.2009 | aktual.: 10.03.2009 06:48
- Kolejne automaty do oglądania fotografii? To chyba nie najlepszy pomysł - sceptycznie ocenia projekt varsavianista Lech Królikowski. - Teraz są inne środki wizualne. A fotoplastikon to statyczna formuła. Nie na dzisiejsze czasy. Jeden, który jest, w Al. Jerozolimskich można zachować jako ciekawostkę - dodaje.
- Nie na dzisiejsze czasy?! - oburza się szefowa placówki Monika Bończa-Tomaszewska z Muzeum Powstania Warszawskiego. - 350 osób to nasz dzienny rekord, średnia - 90 gości. To mało?! - pyta.
Przyznaje jednak, że właśnie od sierpnia, kiedy upadającą placówkę przejęło Muzeum, fotoplastikon w Al. Jerozolimskich 51 przeżywa renesans. Przychodzą starsi, którzy bywali tu w latach 50., by sobie przypomnieć kultowy klimat tego miejsca.
Ale coraz częściej zaglądają młodzi. Mówią, że to miejsce magiczne. Rosnąca popularność wśród młodzieży spowodowała, że muzeum zdecydowało się zainwestować w fotoplastikony - czytamy w publikacji "Życia Warszawy".