Trzy doby bez pomocy. Rząd wskazuje, jakie warto mieć w domu zapasy

W sytuacji kryzysowej państwo nie zastąpi działań samego obywatela, dlatego bądźmy przygotowani na przynajmniej trzy doby przetrwania bez pomocy struktur państwa - powiedział PAP wiceszef MSWiA Wiesław Leśniakiewicz. Niezbędne zapasy powinny obejmować m.in. wodę, leki, żywność i powerbanki.

Co warto mieć na wypadek kryzysu?
Co warto mieć na wypadek kryzysu?
Źródło zdjęć: © Getty Images | NATALIA LEBEDINSKAIA
Adam Zygiel

  • Wiesław Leśniakiewicz z MSWiA podkreśla, że w sytuacjach kryzysowych obywatele powinni być przygotowani na przetrwanie przez co najmniej trzy dni bez wsparcia państwa.
  • Niezbędne zapasy obejmują wodę, leki, żywność, powerbanki oraz radio tranzystorowe, które mogą być jedynym źródłem informacji.
  • MON i Rządowe Centrum Bezpieczeństwa przygotowuje specjalny poradnik kryzysowy.

Wiceszef MSWiA ocenił, że w niektórych dziedzinach, z punktu widzenia ochrony ludności, Polska jest bardzo dobrze zorganizowana, a jednym z ważniejszych komponentów, który wpływa na bezpieczeństwo obywateli, jest system ratowniczy oparty na 16 tys. ochotniczych straży pożarnych i 5 tys. jednostek ratowniczo-gaśniczych PSP.

- To jest zasób, który dzisiaj mamy zorganizowany na bardzo wysokim poziomie. Przebudowujemy również całe spojrzenie na Rządową Agencję Rezerw Strategicznych i jej zadania w zakresie przygotowania właściwych rezerw na rzecz ochrony ludności, na czas klęsk żywiołowych i na czas wojny. To będzie główna instytucja, która będzie budowała zapasy na rzecz ochrony ludności w tym również technologiczne. Jednocześnie pamiętajmy o odpowiedzialności po stronie samorządów i wojewodów na rzecz tworzenia własnych zapasów i ciągłości dostaw podstawowych usług - powiedział.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dymisja Ziejewskiego. "Tak powinno się postępować"

Specjalne szkolenia dla samorządowców

Leśniakiewicz odniósł się również do szkoleń, jakie dla starostów prowadzi Akademia Pożarnicza, która została ustawowo zobowiązana do przygotowania programu szkoleń. - Składa się on z części teoretycznej związanej z zadaniami, jakie organy samorządu powiatowego muszą wypełniać na rzecz ochrony ludności, obrony cywilnej, ale prowadzimy również dyskusje dotyczące sposobu zarządzania w sytuacjach kryzysowych. To są również praktyczne elementy w ramach prowadzonych przez instruktorów gier decyzyjnych - mówił.

Przypomniał także o przygotowywanym we współpracy z MON i RCB tzw. poradniku kryzysowym. - Te prace już trwają. Wzorem jest dla nas poradnik, który powstał w Szwecji, ale został także wydany w polskiej wersji językowej. Okazuje się, że ponad 90 proc. obywateli Szwecji ma pozytywne podejście do tego poradnika i mamy nadzieję, że taki sam odbiór będzie w Polsce - zaznaczył.

Trzy doby

W ocenie wiceszefa MSWiA, w sytuacji kryzysowej państwo nie zastąpi działań samego obywatela. - Bądźmy przygotowani w ramach swoich możliwości na przynajmniej trzy doby przetrwania bez pomocy struktur państwa. Miejmy zapas wody, niezbędne leki, środki higieniczno–sanitarne, zapas żywności, oświetlenie, które zadziała nam bez sieci elektrycznej, naładowane powerbanki. Miejmy także radio tranzystorowe, bo dzisiaj zapomnieliśmy, że to może być czasami jedyne medium do odbioru komunikatów - zauważył Leśniakiewicz.

Podkreślił, że "obrona cywilna to nie tylko oczekiwanie na pomoc, którą zagwarantować mają wszystkie struktury państwa". - Każdy z nas w duchu odpowiedzialności za siebie i swoją rodzinę tworzy własną odporność na zagrożenia - mówił.

Czytaj więcej:

Źródło artykułu:PAP
mswiakryzyswoda

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (43)