Trzeci z zabójców Olewnika pod specjalną ochroną
Po tajemniczych samobójstwach zabójców Krzysztofa Olewnika w rękach wymiaru sprawiedliwości jest już tylko jeden sprawca tej zbrodni. 38-letni Robert Pazik od kilkudziesięciu godzin jest w płockim więzieniu traktowany jak więzień numer jeden - pisze "Dziennik".
Monitor z podglądem z celi Pazika jest cały czas obserwowany przez specjalnie wyznaczonego do tego celu funkcjonariusza. Nie ma innych zadań, patrzy tylko w ten jeden ekran - mówi anonimowo więzienny strażnik z Płocka. Według naszych informacji strażnicy sprawdzają też kilka razy na godzinę jego celę przez wizjer. Przy najmniejszych wątpliwościach mają od razu wszczynać alarm.
Robert Pazik jako więzień "N", czyli niebezpieczny, jest poddany jeszcze innym rygorom - po spacerniaku porusza się sam, a prowadzony jest tylko pustym korytarzem. Nie ma prawa się na nim znaleźć jakikolwiek inny więzień. Jedzenie wydaje mu strażnik oddziałowy, a nie jeden ze współwięźniów. Wszystko to dlatego, że Pazik jest ostatnim żyjącym bandytą spośród tych, którzy w 2003 roku zabili syna wpływowego biznesmena spod Płocka. Pozostała dwójka nie żyje. Władysław Franiewski powiesił się w 2007 roku. Sławomir Kościuk odebrał sobie życie w ostatni piątek. Cztery dni wcześniej został skazany na dożywocie za zamordowanie Krzysztofa Olewnika.