Trzech amerykańskich żołnierzy zabitych w Iraku
Trzej żołnierze amerykańscy zostali zabici
w poniedziałek wieczorem w dwóch oddzielnych incydentach zbrojnych
w Iraku - podały amerykańskie władze wojskowe.
07.10.2003 | aktual.: 07.10.2003 15:53
Jeden żołnierz 3. pułku kawalerii pancernej (rozpoznawczego pułku pancernego) został zabity, a drugi ranny w poniedziałek wieczorem w rezultacie wybuchu pułapki minowej na zachód od Bagdadu. Według Centralnego Dowództwa USA, padli oni ofiarą "zaimprowizowanej pułapki minowej". Określenie to Amerykanie stosują rutynowo dla wszystkich ładunków wybuchowych, zdetonowanych przez najeżdżające na nie pojazdy wojskowe.
Incydent te wydarzył się około godziny 21.50 czasu lokalnego. Ranny żołnierz został przetransportowany do szpitala polowego.
Mniej więcej w godzinę później inna pułapka minowa zabiła dwóch żołnierzy 82. dywizji powietrzno-desantowej i ich irackiego tłumacza w miejscowości al-Haswah, 40 kilometrów na południe od Bagdadu. Dalszych dwóch żołnierzy odniosło tam rany.
Według rachuby, prowadzonej przez agencję Associated Press, poniedziałkowe incydenty podnoszą do 91 liczbę amerykańskich wojskowych, którzy zginęli z rąk Irakijczyków od 1 maja, kiedy to prezydent George Bush ogłosił zakończenie większych działań bojowych w Iraku. Łącznie od początku konfliktu zbrojnego 20 marca w walkach i wypadkach zginęło 320 amerykańskich żołnierzy. (iza)