"Trzeba włączać Ukrainę w integrację Europy"
Polska bardzo liczy na współpracę z Niemcami w
dziele włączania Ukrainy w procesy integracji kontynentu -
powiedział prezydent Aleksander Kwaśniewski w wystąpieniu
na forum w Fundacji Bertelsmanna.
W forum tym uczestniczyli przedstawiciele niemieckiej polityki,
gospodarki, kultury i mediów.
26.02.2005 | aktual.: 26.02.2005 13:24
Jak podkreślił Kwaśniewski, wyciągnięcie przez Polskę i Niemcy ręki w kierunku Ukrainy będzie gestem takim jaki uczynili premier Tadeusz Mazowiecki i kanclerz Helmut Kohl podczas mszy w Krzyżowej w 1989 r.
Prezydent dodał, że Polska przygotowuje "zestaw działań pomocowych, tzw. Pakiet dla Ukrainy", obejmujący m.in. doradztwo przy tworzeniu na Ukrainie systemu koordynacji polityki europejskiej.
Kwaśniewski spodziewa się też sprecyzowania przez Ukrainę oczekiwań co do dalszego rozwoju współpracy z NATO. "Liczymy, że NATO rozważy wówczas możliwe warianty pogłębienia stosunków z Ukrainą - ocenił.
Prezydent ocenił, że we wspólnej Europie jest również miejsce dla Turcji. Według niego, trzeba wspierać procesy demokratycznych i cywilizacyjnych przemian w takim kraju, jak Turcja, zwłaszcza gdy światem wstrząsają islamski fundamentalizm i terroryzm.
Kwaśniewski ocenił, że Unia potrzebuje do rozwoju kolejnych poszerzeń. Wyraził też nadzieję, że coraz pomyślniej będzie się rozwijał dialog wspólnoty europejskiej z Rosją.
Prezydent jest przekonany że Polacy zaakceptują Konstytucję Europejską w referendum. "Chcę, by Traktat Konstytucyjny był przyjęty wolnym głosem Polaków, to znaczy w referendum" - zaznaczył.
Do niemieckich elit zaapelował, by UE pozostała solidarna, również podczas debat nad unijnym budżetem na lata 2007- 2013. Chciałbym, by w tej istotnej kwestii cnota oszczędności nie przesłoniła europejskiej wizji - wezwał.
Nawiązując do niedawnej rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, zaakcentował, że nie można dopuścić do historycznej amnezji, fałszowania faktów i rewizji dziejów.
Prezydent ocenił, że w stosunkach polsko-niemieckich potrzeba nowych impulsów politycznych i społecznych inicjatyw. Przestrzegł, że jeśli obie strony nie będą pielęgnować zaufania, zaszkodzą nie tylko sobie, leczy także całej Europie.
Według prezydenta, dobrze się stało, że w obu krajach powołano osoby zajmujące się współpracą polsko-niemiecką. Jak zauważył, zarówno w Polsce jak i w Niemczech stanowiska te piastują kobiety. "Gdzie diabeł nie może, tam babę pośle" - żartował, podkreślając, że w Polsce to powiedzenie ma znaczenie pozytywne.
Kwaśniewski akcentował, że Polska chce agitować na rzecz dobrych stosunków transatlantyckich. Zaznaczył, że NATO powinno się rozwijać. "Powinniśmy NATO utrzymywać i szanować" - dodał. Jednocześnie ocenił, że europejskie zdolności obronne powinny rozwijać się w harmonii i uzupełnieniu do misji Sojuszu.
NATO sprawdziło się; nam w Polsce daje autentyczne poczucie bezpieczeństwa - podkreślił.
Odnosząc się do zbliżającej się rocznicy zakończenia II wojny światowej Kwaśniewski powiedział że będzie ona obchodzona w zjednoczonej Europie. Będziemy mówili z pozycji zabliźniania ran - zaznaczył.
Podczas dyskusji Kwaśniewskiego pytano m.in. o wydarzenia na Ukrainie i stosunki z Rosją. Prezydent powiedział, że Rosja uważała, iż "pomarańczowa rewolucja" jest nieautentyczna, zorganizowana. Podkreślił jednak, że gdy on zobaczył ludzi w Kijowie, nie miał wątpliwości, że mamy do czynienia z autentycznym ruchem obywatelskim, nie dla władzy, nie dla pieniędzy.
Katarzyna Glazer-Zaremba