Trzeba sprawdzić, skąd Kulczyk ma majątek - mówi Antoni Macierewicz

Sygnały Dnia — Sprawa zatrzymania Andrzeja Modrzejewskiego to punkt pierwszy prac Sejmowej Komisji Śledczej.

Antoni Macierewicz — Tak, i punkt wyjścia do całej historii.

Sygnały Dnia — Punkt wyjścia do całości. Czy zatem aby tę kwestię zamknąć, będzie potrzebne przesłuchanie prezydenta, czy ewentualnie to będzie dotyczyło następnych punktów prac Komisji, następnych elementów?

Antoni Macierewicz — Myślę, że przesłuchanie pana prezydenta to głównie będą one potrzebne do następnych punktów, ale i tę kwestię — kwestię zatrzymania pana Modrzejewskiego — będziemy mogli zamknąć bez przesłuchania pana prezydenta.

Sygnały Dnia — I napisać sprawozdanie w związku z tym punktem.

Antoni Macierewicz — Jeśli chodzi o ten punkt, może sprawozdanie to też za dużo powiedziane. Napisać pewien schemat czy streszczenie założeń tej fazy, dlatego że chciałbym, żebyśmy byli świadomi, iż ostateczne sprawozdanie musi być napisane wtedy, kiedy przeprowadzimy wszystkie działania. Wprawdzie to podsumowanie, tego pierwszego punktu będzie gotowe już w ciągu najbliższych dziesięciu dni, dwóch tygodni, ale nie będzie ono miało jeszcze ostatecznego kształtu, bowiem poszczególne elementy w ramach całości mogą ulec jeszcze zmianie.

Sygnały Dnia — No więc tak: będzie opis zdarzenia, jak zatrzymano Andrzeja Modrzejewskiego, i wtedy, jak twierdzi wiele osób...

Antoni Macierewicz — A także jak do tego doszło.

Sygnały Dnia — ...które obserwują prace Komisji — wtedy trzeba Komisji powiedzieć stop, na tym zakończyć, zmienić jej skład, zmienić zasady działania sejmowych komisji śledczych, bo wtedy powstaną wkrótce inne komisje, zastanowić się w ogóle nad tym, jak kończyć prace komisji, w jaki sposób pisać sprawozdanie, ile tego powinno być. Jak się panu taki pomysł podoba?

Antoni Macierewicz — No, słyszałem. Jest to jeden z wielu pomysłów uniemożliwienia pracy Komisji czy też likwidacji tej Komisji. Ja to rozumiem, bo Komisja Orlenowska szczególnie, chociaż wcześniejsza Rywinowska także, ale Orlenowska ze względu na zasięg swoich badań w sposób szczególny ujawniła olbrzymi zakres nieprawidłowości działania środowisk postkomunistycznych, pewnego establishmentu, który się ukształtował i utwardził jak taka lawa, skorupa, którzy ciąży nad polskim życiem w ciągu ostatnich piętnastu lat. My tę skorupę powoli zdzieramy, w związku z tym to bardzo boli środowiska, które są tym zainteresowane. Ale jestem przekonany, że to jest pomysł, który się nie powiedzie.

Sygnały Dnia — Chce pan się zorientować, kim jest i na jakich zasadach działał Henryk Kulczyk, ojciec Jana Kulczyka.

Antoni Macierewicz — Tak, nie tylko.

Sygnały Dnia — Działający w Niemczech od wielu, wielu lat biznesmen. Czego pan chce się dowiedzieć?

Antoni Macierewicz — Tak, jest to związane z próbą określenia, jaka jest geneza majątku pana Kulczyka. Widzimy, że przeszłość, i to odległa przeszłość, lata siedemdziesiąte na przykład, dla funkcjonowania, działania, zamiarów, sposobu działania pana Kulczyka ma olbrzymie znaczenie, to z tamtego okresu wywodzą się, jak się wydaje, takie znajomości, jak pan Żagiel, Kuna, ich związki z „Baraniną” w latach dziewięćdziesiątych, mają istotne znaczenie. Dlatego też określenie, czy były tu związki z dawną służbą bezpieczeństwa, czy nie, jest istotne i dlatego też będziemy chcieli zwrócić się do Instytutu Gaucka o informacje zarówno co do ojca pana Kulczyka, jak i jego samego.