Polska"Trzeba pomóc tym, którzy chcieli się zabić"

"Trzeba pomóc tym, którzy chcieli się zabić"

Co 40 sekund na świecie jakiś człowiek
odbiera sobie życie. Samobójstwo popełnia coraz więcej osób. W
Polsce co roku dokonuje tego około 4,5 tys. osób. Co najmniej 45
tys. podejmuje próbę samobójczą. Osoby, które próbę taką przeżyły,
zazwyczaj pozostawiane są same sobie.
10 września przypada Światowy Dzień Przeciwdziałania Samobójstwom.

Na świecie ginie śmiercią samobójczą ponad milion osób rocznie, a 20-50 milionów ludzi podejmuje próby rozstania się z życiem - poinformował prezes Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego (PTS) (suicydologia - nauka o samobójstwach)
, prof. Brunon Hołyst. Jak podkreślił, pod względem liczby samobójstw istnieje tendencja wzrostowa na całym świecie - jeszcze niedawno jakiś człowiek odbierał sobie życie co 60 sekund, teraz co 40.

Gwałtowny rozwój cywilizacji technicznej, któremu nie towarzyszy humanizacja życia, jest dla ludzi trudny do zniesienia i zniechęca do życia. Skutkiem tego jest pogarszanie się stosunków międzyludzkich, które stają się coraz chłodniejsze, mało przyjazne i mało emocjonalne - tłumaczył Hołyst.

Jeszcze 10 lat temu najwięcej samobójstw odnotowywano na Węgrzech i w Austrii. Obecnie w światowej czołówce pod tym względem znajdują się Litwa, Łotwa, Estonia i Rosja. Polska mieści się pośrodku światowej klasyfikacji (podobnie jak m.in. Stany Zjednoczone).

Na całym świecie mężczyźni popełniają samobójstwo częściej niż kobiety, jednak proporcje między obu płciami są różne w poszczególnych krajach.

Optymistycznie pod względem samobójstw kobiet wypada w światowych klasyfikacjach Polska. Polki odbierają sobie życie pięć razy rzadziej niż polscy mężczyźni. Jesteśmy krajem o najniższym współczynniku samobójstw wśród kobiet - zaznaczył Hołyst. Oznacza to, że ze wszystkich kobiet na świecie Polki są najmniej narażone są popełnienie samobójstwa. Zdaniem Hołysta, to znak, że kobiety polskie znajdują się "w bezwzględnie dobrej kondycji psychicznej".

W Polsce największe ryzyko zachowań samobójczych występuje natomiast wśród osób starszych, osamotnionych i ubogich. Najwięcej ofiar samobójstw w naszym kraju to osoby w średnim wieku produkcyjnym, w okresie wzmożonej aktywności zawodowej, czyli od 30 do 45 lat.

Druga pod względem liczebności jest wśród polskich samobójców grupa osób starszych, powyżej 65. roku życia. Pamiętam przypadek 92-letniego samobójcy, który napisał w liście pożegnalnym, że nie chce być ciężarem dla rodziny - opowiadał Hołyst.

Niepokojąca jest także liczba samobójstw wśród dzieci. W Polsce rocznie samobójstwo popełnia ok. 200 uczniów.

Najmłodszy samobójca, jakiego odnotowałem w moich badaniach, miał 7 lat. Powiesił się w parku, porzucając tornister z książkami przy drzewie. W liście pożegnalnym napisał, że ani w szkole, ani w domu nie spotkał się z życzliwością ludzi - wspominał Hołyst.

PTS wydało już wiele materiałów informacyjnych na temat zapobiegania samobójstwom, m.in. w porozumieniu ze Światową Organizacją Zdrowia materiały dla szkół. Specjaliści wyjaśniają w nich, jak nauczyciel może rozpoznać oznaki zbliżającego się załamania psychicznego u ucznia.

Niezbędna jest w Polsce tzw. profilaktyka postsuicydalna, czyli obejmowanie opieką osób, które mają już za sobą próbę samobójczą. Z taką profilaktyką jest w Polsce bardzo kiepsko - ocenił prezes PTS.

My nie ratujemy duszy niedoszłego samobójcy, tylko jego ciało. Lekarz stwierdza, że człowiek przeżył i sprawa jakby się kończy. Nie powinniśmy zostawiać takiej osoby samej. Należy podejmować działania o charakterze społecznym i psychologicznym, żeby ta osoba nabrała chęci do życia - podkreślił Hołys.

Inicjatorami Światowego Dnia Przeciwdziałania Samobójstwom, obchodzonego już po raz trzeci, są Światowa Organizacja Zdrowia i Międzynarodowe Stowarzyszenie ds. Zapobiegania Samobójstwom.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)