"Trzeba być k***a totalnym kretynem"; poseł wyleci z PO?
- Trzeba być k**wa totalnym kretynem. I jeszcze się z tego głupek śmiał - tak szef opolskiej Platformy Leszek Korzeniowski ocenił na antenie TVN24 wystąpienie swojego klubowego kolegi Roberta Węgrzyna. Teraz partyjni znajomi Korzeniowskiego z Kędzierzyna-Koźla chcą go ukarać za tę wypowiedź.
01.03.2011 | aktual.: 01.03.2011 18:12
Sprawa dotyczy sławnej już wypowiedzi z początku lutego posła PO Roberta Węgrzyna, który odpowiadając w TVN24 na pytanie dotyczące legalizacji związków homoseksualnych, powiedział: "Z gejami to dajmy sobie spokój, ale z lesbijkami, to chętnie bym popatrzył".
Pytany o ocenę zachowania partyjnego kolegi a także współpracownika z samorządu (Węgrzyn jest szefem PO w powiecie kędzierzyńskim, Korzeniowski - szefem regionu opolskiego) Leszek Korzeniowski nie ukrywał, że zachowaniem Węgrzyna jest wyraźnie zniesmaczony. - Bardzo głupie wystąpienie. Nie chcę mieć wśród swoich znajomych takiego kogoś - mówił na antenie TVN24. I wzburzony dodał: - Trzeba być k**wa totalnym kretynem. I jeszcze się z tego głupek śmiał.
Teraz partyjni koledzy z zarządu kozielskiego koła PO przychodzą z pomocą Węgrzynowi i chcą, aby za swoją wypowiedź Korzeniowski został skarcony. - Zarząd koła zdecydował o wysłaniu uchwały w tej sprawie do sądu krajowego w sprawie posła Leszka Korzeniowskiego - powiedział portalowi tvn24.pl członek zarządu koła Stanisław Mróz. Jak dodał, koło chce tylko skarcenia, nie wyrzucenia Korzeniowskiego z partii.
Poseł Robert Węgrzyn przeprosił już za swoją wypowiedź. Zgodnie z zarządzeniem szefa klubu PO Tomasza Tomczykiewicza poniesie on najprawdopodobniej karę finansową, dostanie też upomnienie lub naganę. Niewykluczone też, że zostanie przesunięty na jedno z niższych miejsce na liście wyborczej.
To nie pierwsza słowna wpadka posła Węgrzyna. Pod koniec zeszłego roku podczas jednego z posiedzeń komisji śledczej ds. nacisków posłowie PO, w tym Węgrzyn, nieświadomi, że mają przed sobą włączone mikrofony, wymieniali się uwagami na temat posłanki PiS Marzeny Wróbel. - A nasza koleżanka dzisiaj będzie na komisji? - pytał Węgrzyn. - No widzisz, już się zbliża - odparł szef komisji Andrzej Czuma. Węgrzyn skwitował to słowami: - Jaki kolor ubrała jeszcze, kuźwa! (posłanka miała tego dnia czerwony żakiet). Komisja Etyki Poselskiej na początku grudnia zwróciła uwagę Węgrzynowi za jego wypowiedzi pod adresem posłanki PiS.