PolskaTrybunał Konstytucyjny oceni ustawę refundacyjną

Trybunał Konstytucyjny oceni ustawę refundacyjną

Trybunał Konstytucyjny zbada m.in., czy wprowadzenie urzędowych cen i marż leków refundowanych jest zgodne z konstytucją. Wniosek w tej sprawie złożyła grupa posłów PiS. Uważają oni, że przepisy refundacyjne ograniczyły dostęp do leków.

10.12.2012 | aktual.: 10.12.2012 13:54

Ustawa weszła w życie 1 stycznia tego roku, wprowadzając m.in. urzędowe ceny i marże leków refundowanych, zakaz promocji i reklamy aptek oraz stosowania zachęt, czyli np. przekazywania przez firmy farmaceutyczne darmowych leków dla szpitali. Zgodnie z ustawą Ministerstwo Zdrowia co dwa miesiące aktualizuje listę leków refundowanych w formie obwieszczenia. Ceny leków są negocjowane z firmami farmaceutycznymi.

W ocenie autorów wniosku do TK ustawa ograniczyła dostęp do leków refundowanych, a tym samym naruszyła konstytucję. Zastrzeżenia wnioskodawców dotyczą m.in. procedury obejmowania leków refundacją, ustalania cen i marż na produkty refundowane, umów zawieranych przez NFZ z aptekami i lekarzami, a także nakładania na przedsiębiorców kar administracyjnych i sankcji karnych.

Ministerstwo Zdrowia uważa, że ustawa poprawiła dostęp do leków i przyczyniła się do obniżki ich cen. MZ zaznacza, że środki, które pozostały w NFZ, zostaną przeznaczone na refundację nowoczesnych medykamentów. Resort zdrowia zamierza wiosną przedstawić propozycję nowelizacji ustawy refundacyjnej, ma ona wprowadzić korektę niektórych przepisów, ale nie zmieni głównych założeń.

Jak powiedział przewodniczący sejmowej komisji zdrowia Bolesław Piecha (PiS), zastrzeżenia grupy posłów dotyczą m.in. sposobu prac nad ustawą. Dodał, że brakowało konsultacji społecznych, a głosy strony społecznej były ignorowane. - Ustawa przede wszystkim uderzyła w chorych, dziś już wiadomo, że 27 proc. pacjentów nie wykupuje leków refundowanych. Podczas prac nad ustawą podkreślano, że poprawi ona dostęp do leków, okazało się, że został on ograniczony - powiedział Piecha.

Przewodniczący komisji zdrowia podkreślił, że ustawa narzuciła producentom leków stałe ceny, a hurtownikom marże, ale nie wskazano czytelnych kryteriów ich ustalania. Dodał, że przepisy refundacyjne utrudniły funkcjonowanie małych aptek, gdyż obecnie 30-40 proc. z nich jest na skraju bankructwa. - Ustawa narzuciła kary na lekarzy za uchybienia w wypisywaniu recept. Dziś wypisując receptę lekarz może ponieść konsekwencję nawet za osiem uchybień - powiedział Piecha (z ustawy, po protestach lekarzy, usunięto te zapisy). Dodał, że w ustawie nieprecyzyjnie określono przepisy, w wielu przypadkach odsyłając do zarządzeń prezesa NFZ.

Zgodnie z ustawą refundacyjną, dla leków finansowanych przez państwo określane są limity, do wysokości których są finansowane. Limit ceny leku jest górną granicą kwoty refundowanej. Jeżeli cena detaliczna leku jest wyższa od ustalonego limitu, pacjent dopłaca różnicę. NFZ nie może przeznaczać na refundację więcej niż 17 proc. swojego rocznego budżetu.

Ustawa wprowadziła regulację "payback", zakłada ona, że koncerny farmaceutyczne muszą zwracać pieniądze, w sytuacji, gdy zostanie przekroczony całkowity budżet NFZ na refundację. Chodzi o 50 proc. kwoty, która będzie stanowiła przekroczenie środków przewidzianych na finansowanie leków przez Fundusz.

Od 2012 roku urzędowa marża wynosi 7 proc., w 2013 - będzie to 6 proc., a od 2014 roku - 5 proc. urzędowej ceny zbytu.

Na początku roku lekarze, protestując przeciwko zapisom ustawy o karaniu ich za błędnie wypisane recepty, prowadzili protest "pieczątkowy". Medycy nie określali na receptach poziomu odpłatności za leki i stawiali pieczątkę: "Refundacja leku do decyzji NFZ". Protestowali także aptekarze, którzy zamykali apteki na godzinę dziennie i skrupulatnie sprawdzali poprawność wypisanych przez lekarzy recept. Po protestach, w wyniku nowelizacji, z ustawy usunięto kwestionowane zapisy. Przepisy dotyczące kar dla lekarzy za uchybienia przy wypisywaniu recept znalazły się w umowach podpisywanych z NFZ.

Według niektórych ekspertów ustawa refundacyjna doprowadziła do tego, że cześć pacjentów ma utrudniony dostęp do leków, gdyż prawo do refundacji obowiązuje tylko wtedy, gdy schorzenie znajduje się we wskazaniach rejestracyjnych medykamentu. Firma analityczna IMS Health podaje, że po wejściu w życie ustawy refundacyjnej duża grupa pacjentów przestała wykupywać leki przepisane przez lekarza z powodu wzrostu odpłatności, w związku z tym spadła ich sprzedaż. Z prognoz IMS Health wynika, że NFZ wyda w tym roku o 2 mld zł mniej niż w 2011 r., a pacjenci przeznaczą na medykamenty o 400 mln zł mniej niż w 2011 r.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)