Trybunał dla zbrodniarzy reżimu Husajna?
Iracki trybunał specjalny mógłby osądzić Saddama Husajna i innych członków obalonego reżimu za zbrodnie przeciwko narodowi Iraku - powiedział amerykański doradca w irackim Ministerstwie Sprawiedliwości, Clint Williamson.
Nawiązał przede wszystkim do 55 osobistości byłego reżimu, z Saddamem Husajnem na czele, umieszczonych na liście najbardziej poszukiwanych przez Stany Zjednoczone. Co najmniej 19 z tych osób jest już w rękach sił koalicji, nieznany pozostaje natomiast, miesiąc po upadku reżimu, los Saddama.
"Myślimy, że w przypadku tych osób decyzja powinna należeć do Irakijczyków" - podkreślił Williamson. Zapowiedział "powołanie trybunału specjalnego w ramach systemu irackiego", który osądzi zbrodnie przeciwko narodowi irackiemu.
"Istnieje szeroka zgoda co do tego, że zbrodniami przeciwko narodowi irackiemu powinien zająć się iracki wymiar sprawiedliwości. Sprawę tę trzeba wyjaśnić i ustalić szczegóły, ale prawdopodobnie wszystko będzie się odbywać w ramach systemu sprawiedliwości irackiej" - powiedział amerykański doradca po wyjściu z gmachu sądu Al-Azamija w Bagdadzie, który w czwartek wznowił pracę.
Nawiązując do reaktywowania irackiego systemu wymiaru sprawiedliwości, Williamson poinformował, że na razie działają w Bagdadzie dwa sądy - Al-Azamija i Al-Bajaa, po drugiej stronie rzeki Tygrys. Zapowiedział też wysłanie "za tydzień lub dwa" specjalnych ekip do innych regionów kraju w celu "ponownego uruchomienia systemu".
Według Williamsona, iracki kodeks karny z 1969 r. pozostanie w mocy, "z wyjątkiem poprawek wprowadzonych przez reżim Saddama Husajna, sprzecznych z normami prawa międzynarodowego, jak Konwencje Genewska i Haska". W tym kontekście wymienił m.in. "zbrodnię obrazy prezydenta".