Trwają zamieszki w Belfaście
Dzieci i rodzice z Holy Cross pod eskortą policji (AFP)
W północnym Belfaście już drugą noc z rzędu miały miejsce starcia pomiędzy katolikami a protestantami. Łącznie w czasie zajść rannych zostało 31 policjantów i trzech żołnierzy.
Minionej nocy doszło do starć gangów młodzieży z radykalnych ugrupowań lojalistów i nacjonalistów. Interweniujących policjantów atakowano bombami zapalającymi, butelkami i cegłami.
Obecne zamieszki wybuchły na tle sporu o dostęp do katolickiej szkoły podstawowej dla dziewcząt Holy Cross, która niefortunnie mieści się przy ulicy zamieszkanej przez protestantów.
Zamknięta w czwartek szkoła została w piątek rano ponownie otwarta. Dostępu do szkoły chroniły policyjne landrovery.
Eskalacja nowego konfliktu ma jednak nie tylko podłoże wyznaniowe, lecz także socjalne. Masowe bezrobocie i brak mieszkań dotyka w równym stopniu mieszkańców ubogich enklaw katolickich, jak i protestanckich. (and)