Trwają poszukiwania Dariusza Górala. Zaginął we Wrocławiu
Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza "Szukamy i Ratujemy" w środę do późnej nocy sprawdzała fosę u zbiegu ulic Świdnickiej i Podwala. Tutaj urwał się trop po 32-letnim Dariuszu Góralu. Mężczyzna zaginął 26 marca.
03.04.2019 | aktual.: 04.04.2019 06:23
Najpierw we wtorek do poszukiwań Dariusza Górala użyto trzech psów. Zwierzęta szły mniej więcej tą samą trasą i wszystkie zgubiły trop w tej samej okolicy - przy Fosie Miejskiej u zbiegu ulic Świdnickiej i Podwala - informuje gazetawroclawska.pl.
W tym miejscu w środę około godz. 19.00 zaczęły się poszukiwania. Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza "Szukamy i Ratujemy" najpierw sprawdzała fosę pływając po niej pontonem. Później do akcji weszli strażacy z sonarem. Zakończyli akcję ok. godz. 22. O północy fosę zaczęła sprawdzać grupa, która dysponuje lepszym sonarem.
Jak zaginął Dariusz Góral?
Dariusz Góral z rodziną mieszkają w Kaliszu. 32-latek przyjechał do Wrocławia do pracy, jest informatykiem. Feralnego wieczora był na spotkaniu z kolegami przy wrocławskim Rynku. Mężczyźni odwiedzili kilka lokali, m.in. Bierhalle, Schody do Nikąd oraz kluby w Pasażu Niepolda. Około godz. 22.30 wysłał do żony SMS, że wraca do domu.
Z nagrań monitoringu wynika, że z kolegami rozstał się o godz. 23.16 na Placu Solnym. Skierował się w stronę domu. Z Placu Solnego do ul. Zakładowej, gdzie mieszkał, miał ok. 2,6 km. Wiadomo, że do mieszkania nie dotarł. Do godz. 3.00 rano jego telefon komórkowy wciąż logował się na ulicy Oławskiej, w okolicach wrocławskiego Rynku.
Jak mówi żona Dariusza Górala, mężczyzna nie zna Wrocławia, bo mieszka w nim od niedawna.
Źródło: gazetawroclawska.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl