Zarząd huty zaprzecza, że doszło do złamania umowy.
Porozumienie daje możliwość redukcji zatrudnienia w przypadku złej sytuacji rynkowej- mówi prezes huty Henryk Orczykowski.
Związkowcy przyznają, że porozumienie z 2000 roku dawało możliwość wcześniejszych zwolnień w zakładzie, ale po konsultacji ze związkami zawodowymi.
Tymczasem - jak mówią - zarząd samodzielnie zdecydował o zaprzestaniu produkcji cynku w 2002 roku.
W tym tygodniu walczący o utrzymanie wydziału cynku pracownicy zapowiadają pikiety także przed urzędem wojewódzkim.
Mimo że do huty dotarło zapowiadanych 5 tysięcy ton rudy cynkowej, która przedłuża funkcjonowanie wydziału o blisko 2 miesiące, hutnicy nie zamierzają przerwać protestu.
Jak mówią, tylko zapewnienia o harmonijnych dostawach mogą doprowadzić do zakończenia strajku.(iza)