PolskaTrwa strajk głodowy w Bison-Bialu

Trwa strajk głodowy w Bison-Bialu

Dwie kolejne osoby przyłączyły się w czwartek do protestu głodowego pracowników Fabryki Przyrządów i Uchwytów Bison-Bial SA w Białymstoku. Zastąpiły dwoje głodujących, którzy z powodów zdrowotnych przerwali protest.

20.06.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Po badaniach lekarskich, kobieta i mężczyzna, u których lekarz stwierdził złe wyniki badań (m.in. ekg), trafili w czwartek przed południem na obserwację do szpitala. Lekarze oceniają, że pogorszenie stanu ich zdrowia wynika w dużej mierze ze stresu i upału.

Rozpoczęty we wtorek protest głodowy prowadzi obecnie czternastu pracowników Bison-Bial. Dwie nowe osoby, to pracownicy oddziału Bison-Bial w Kolnie. W imieniu całej załogi uczestnicy protestu domagają się wypłaty zaległych pensji i wznowienia produkcji przez zakład.

Do głodówki mieli się też włączyć w czwartek pracownicy oddziału w Bielsku Podlaskim, ale organizacje związkowe postanowiły, że zajmą się oni przygotowaniem wyjazdu załogi do Warszawy, by protestować przed siedzibą Metalexportu, który jest właścicielem Bison-Bial. Protest w Warszawie planowany jest na 25 czerwca.

Według informacji przekazywanych zakładowym związkowcom przez Metalexport, podpisanie porozumienia z bankami-wierzycielami białostockiej firmy - jest już bliskie. To właśnie umożliwiłoby wypłatę załodze zaległych wynagrodzeń i wznowienie produkcji, a więc i zakończenie głodówki.

Tymczasem pracownicy otrzymują coraz więcej darów (napoje i żywność) i deklaracje wpłat pieniężnych. Związkowcy Bison-Bial chcą otworzyć specjalne konto bankowe, na które mogłyby wpływać pieniądze na zakup żywności dla najbardziej potrzebujących rodzin pracowników.

Regularnych wynagrodzeń załoga Bison-Bial nie otrzymuje od pół roku. W tym czasie dostali jedynie w zaliczkach pieniądze za półtora miesiąca - w tym tygodniu w dwóch ratach po 600 zł. Każdemu z pracowników zakład jest jednak jeszcze winien po kilka tysięcy złotych. W sądzie pracy leżą pozwy załogi w tej sprawie.

Wojewoda podlaski zwrócił się do ministra skarbu z pytaniem o nadzór właścicielski w Bison-Bial. Skarb Państwa ma bowiem w tej firmie 17% udziałów. Chce też wyjaśnień, czy umowa prywatyzacyjna Bison-Bial została w pełni zrealizowana oraz czy banki mogą zgodnie z prawem blokować konta firmy, uniemożliwiając wypłaty wynagrodzeń załodze.(miz)

bisonbialgłodówka
Zobacz także
Komentarze (0)